Na kanale T&T Emobility Ove Kroeger pojawiła się prezentacja nowej Tesli Model 3 Standard Range Plus (SR+) wyprodukowanej w Chinach. Auto zebrało sporo pochwał za świetne spasowanie, prezentowało się bowiem znacznie lepiej niż wariant wytwarzany w Stanach Zjednoczonych. No i miało matrycowe reflektory z przodu.
Tesla Model 3 SR+ „Made in USA” vs „Made in China” = 0:1
Zacznijmy od tego, czym film się kończy, czyli od nowej baterii zbudowanej w oparciu o ogniwa litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP). W przeciwieństwie do ogniw z katodami [Li-]NCA, ogniwa LFP ulegają znacznie wolniejszej degradacji i powinny być ładowane do pełna co najmniej raz w tygodniu. Z tego względu z licznika i aplikacji Modelu 3 „Made in China” zniknęły (po lewej) rekomendacje dotyczące ładowania do jazdy „Codziennej” oraz „Podróży” (po prawej, źródło):
Komentator uznał, że gdy chodzi o jakość wykonania, chiński Model 3 jest „perfekcyjny”. Pochwalił auto za polakierowane części: w amerykańskiej wersji zawiasy świecą metalem, w chińskiej nie (zdjęcie poniżej). Nie znalazł problemów ze spasowaniem, wszystko było ułożone tak, jak być powinno, w przeciwieństwie do aut z fabryki w Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone). Zachwycał się też jakością wykończenia tylnej kanapy.
Prezentowana na filmie Tesla została zamówiona we wrześniu, jej odbiór miał miejsce na początku grudnia 2020. Nabywca auta wcześniej jeździł Mercedesem i wyglądał na bardzo zadowolonego z zakupu Modelu 3, szczególnie, że będzie mógł go ładować w domu. Choć auto jest w wersji sprzed liftingu, zostało wyposażone w nowe reflektory z soczewką i matrycami LED. Dotychczas nie było wiadomo, czy soczewka oznacza palniki ksenonowe, czy może diody – teraz sprawa stała się jasna.
Pierwszy transport z chińskimi Teslami Model 3 SR+ przypłynął do Europy pod koniec listopada. Aktualnie nie wiadomo, czy na nasz kontynent będą trafiały warianty Long Range i Performance „Made in China” – wydaje się to jednak wysoce prawdopodobne.
Można obejrzeć:
