Reuters dowiedział się, że w trzecim kwartale 2023 roku na rynek trafi odświeżona Tesla Model 3 rozwijana pod roboczą nazwą Highland. Informacja jest intrygująca, Tesla dotychczas stosowała raczej metodę stopniowych poprawek, które po cichu trafiały na rynek. Jeśli tym razem projekt ma nazwę, to musi być on większy niż zwykłe optymalizacje. Tak samo było z Modelem S/X „Plaid”.

Nowa Tesla Model 3 będzie z… odlewem z tyłu? Dwoma odlewami? Przystosowana do ogniw 4680? Z wolantem?

Informacje o odnowionej wersji samochodu Reuters uzyskał od czterech anonimowych informatorów. Dzięki nim firma chce ponoć obniżyć koszty samochodu i zwiększyć jego atrakcyjność. Producent planuje też zmniejszenie liczby części wchodzących w skład Modelu 3 i obniżenie poziomu złożoności wnętrza, by skupić się na cechach, które dla nabywców są ważne. Dotyczy to m.in. wyświetlacza (źródło).

Zmiany pojawią się również na zewnątrz i w zespole napędowym. Zostaną wdrożone w fabryce w Szanghaju (Chiny) oraz Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone). Giga Shanghai ma rozpocząć produkcję nowego Modelu 3 w trzecim kwartale 2023 roku.

Prototypowa Tesla Model 3 z 2017 roku (c) Tesla

Tesla Model 3 jest produkowana w obecnej postaci od 2017 roku. W międzyczasie dokonano w niej drobnych korekt wyglądu (nowe reflektory, lekko odświeżona kabina), parokrotnie zmodyfikowano też zespół napędowy, włączając w to różne warianty pojemności baterii. Wspomniane modyfikacje sugerują, że w aucie zostanie zastosowany jeden lub dwa odlewy. Przy wnętrzu trudno dojść, o jakie „obniżenie poziomu złożoności” może chodzić, ponieważ Model 3 ma jeden z najbardziej ascetycznych kokpitów na rynku.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: