Wczoraj pojawiły się dobre, wyraźne zdjęcia Tesli Model 3 Performance po faceliftingu, która może przybrać nazwę Tesla Model 3 Ludicrous. Okazuje się, że w samochodzie zastosowano wloty powietrza na bokach zderzaka, do których odwoływaliśmy się usiłując demaskować fałszywe „wycieki”. Auto ma też inne felgi i szersze koła z tyłu. Jego finalna nazwa nadal nie jest znana, takoż i parametry techniczne.
Tesla Model 3 Highland Performance z bliska
Wlotów powietrza przed kołami broniliśmy jak niepodległości, bo przed Teslą Model 3 Highland (=wersja po faceliftingu) były one jedynym sposobem na obniżanie oporów powietrza na kołach samochodów, które przecież w połowie kręcą się „pod wiatr”. Okazało się jednak, że Tesla poradziła sobie z kanałami powietrznymi prowadzonymi ze środkowej części zderzaka. Ale przy wariancie Performance tunele wróciły. Najwyraźniej są potrzebne, choćby ze względu na bardziej fantazyjny wzór felg (źródło):

Tesla Model 3 Ludicrous / Performance po faceliftingu. Strzałką zaznaczyliśmy opisywane w treści tunele powietrzne
Felgi są inne niż w klasycznym Highlandzie, widoczny na zdjęciach wzór może być jednym z dwóch dostępnych, co sugerują pewne starsze zdjęcia modelu na lawecie. Zaciski mają kolor czerwony, na tylnej klapie zamiast podkreślonego napisu DUAL MOTOR widnieje oznaczenie Ludicrous, czyli gwiazdy zamieniające się w linie świetlne:
Tesla Model 3 Highland Performance ma mieć sportowe fotele z boczkami, mówi się, że przyspieszenie do 97 km/h ma trwać 2,9 sekundy, co przekładałoby się na około 3,1 sekundy przy pomiarze od 0 do 100 km/h. Auto zostało dostrzeżone na prezentacji dla wybranych youtuberów w Malibu (Kalifornia) i zanosi się na to, że wkrótce zadebiutuje:
@WholeMarsBlog @BLKMDL3 @SawyerMerritt Another M3 ludicrous in Malibu, Showroom here is doing a private event, heard 0-60 is 2.9s. Franz CT here too pic.twitter.com/RUz4DLnCTu
— Boo (@BooDev) April 1, 2024