Elon Musk na filmach na YouTube może wyglądać na równego, zrelaksowanego gościa, ale jego reguły gry są twarde: nie dajesz rady – wylatujesz z pracy. Po zbadaniu wydajności pracowników, Tesla zwolniła właśnie kilkaset osób. Można się tylko domyślać, że byli najsłabsi ludzie w zespołach.
Zwolnienia mimo problemów z zaspokojeniem popytu
Spis treści
Tesla zatrudnia obecnie około 33 tysiące osób na całym świecie. Według różnych szacunków, z pracą miało się pożegnać od 400 do 700 osób. Zwolnienia miały dotyczyć zarówno robotników, jak też inżynierów projektów czy kierowników zespołów, jednak – jak podkreśla rzecznik – w największym stopniu objęły pracowników administracyjnych (biurowych) i sprzedawców.
|REKLAMA|
|/REKLAMA|
Byli pracownicy firmy podkreślają, że nic nie zapowiadało fali zwolnień. Niektórzy mieli świadomość drobnych grzeszków na sumieniu – na przykład dwukrotnego spóźnienia w ciągu ostatnich miesięcy – nie spodziewali się jednak tak wysokiej kary. Jak twierdzą anonimowi pracownicy, fala wypowiedzeń obniżyła morale wśród pracowników.
> W Paryżu ZAKAZ spalinówek od 2030 roku
Z drugiej strony Tesla robi wszystko, żeby osiągnąć obiecane przez Elona Muska tempo 10 tysięcy produkowanych Modeli 3 tygodniowo. W końcu na samochód czeka w kolejce prawie 500 tysięcy ludzi, a dotychczas udało się wyprodukować co najwyżej kilkaset egzemplarzy.
Dlatego, jak się nieoficjalnie mówi, zwolnienia dotknęły przede wszystkim pracowników linii Modelu S, Modelu X oraz kupionej przez Teslę firmy SolarCity.
Dodatkowe informacje: Tesla fires hundreds after company-wide performance reviews
Czy samochody elektryczne można ładować w domu? SPRAWDŹ na naszym Facebooku:
|REKLAMA|
|/REKLAMA|