Tesla chce zwiększyć liczbę swoich akcji na rynku. Rada Dyrektorów Tesli zaakceptowała wymianę 1 obecnej akcji na 5 nowych. Handel udziałami ma się rozpocząć w poniedziałek, 31 sierpnia 2020 roku. Wymiana akcji zmniejszy ich jednostkową cenę (w stosunku 1/5), ale nie zmieni wartości producenta.
Zwiększenie liczby akcji na rynku – dlaczego jest ważne?
Na początku maja 2020 roku Elon Musk zaskoczył wszystkich stwierdzeniem, że „akcje Tesli są za drogie”. Nie do końca rozumiano jego słowa, bo udziałowcy cieszyli się, że ich cena – a wraz z nią wartość całej firmy – idzie do góry. Teraz wiadomo: chodziło mu prawdopodobnie o to, że są za drogie dla przeciętnych ludzi.
I faktycznie: inaczej myśli się o wydatku równym 300 dolarów (1,1 tys. zł), a inaczej o kwocie wynoszącej 1,5 tysiąca dolarów (5,6 tysiąca złotych) za akcję.
Podział akcji w proporcji 5-za-1 oznacza, że ich cena pięciokrotnie zmaleje. Matematycznie nic więcej się nie dzieje, jednak badania naukowe pokazują, że takie podziały mają pozytywny wpływ na kondycję przedsiębiorstw i rynek. I że pięć akcji za 300 dolarów to więcej niż jedna akcja za 1 500 dolarów.
> Tesla dostarczyła w drugim kwartale 90 650 samochodów. Analitycy wieszczyli, że będzie 60-70 tys.
Zgodnie z badaniem Uniwersytetu Stanowego Illinois podział akcji przyciąga zainteresowanie inwestorów („dobrze im się powodzi, skoro się mnożą” oraz „teraz mnie stać”). Jest też zwiastunem nadchodzących wyższych przychodów i dodatkowych dywidend dla akcjonariuszy. Ogólnie: świadczy o dobrej kondycji przedsiębiorstwa i wzmacnia ją.
A sytuacja Tesli rzeczywiście jest dobra. Firma rozbudowuje, buduje lub zaraz będzie budować w sumie trzy fabryki (Szanghaj/Chiny, Gruenheide/Niemcy, Austin/USA) i osiągnęła dobre wyniki finansowe mimo przestoju związanego z pandemią koronawirusa. Wrześniowy Battery Day wzbudza coraz większe zainteresowanie, możliwe, że Tesla w jego trakcie opowie o prawdziwie przełomowej technologii ogniw Li-ion: