Koniec marzeń o taniej Tesli Y. Elon Musk wyjaśnił, że wariant Standard Range – z baterią o pojemności około 50 kWh – nie trafi na rynek, ponieważ miałby „niedopuszczalnie niski zasięg, poniżej 402 kilometrów EPA”. Pozostałej konkurencji z segmentu takie zasięgi najwyraźniej nie przeszkadzają.
Tesla Model Y dla zamożniejszych nabywców, ale będzie tańszy wariant z napędem na jedną oś
Spis treści
Gdyby Model Y SR trafił to sprzedaży, kosztowałby poniżej równowartości 250 tysięcy złotych. Przy zbliżonym zasięgu byłby więc tańszy o 70-110 tysięcy złotych od Jaguara I-Pace czy Mercedesa EQC, jak to liczyliśmy w poprzednim artykule.
> Ceny Tesli Model Y w Ameryce spadają o kilka procent. W Europie bez zmian
Musk nie chce takiego auta w ofercie. Dlatego teraz obniżono amerykańskie ceny Tesli Model Y Long Range AWD, a „w ciągu kilku miesięcy” na rynek trafi Tesla Model Y Long Range z jednym silnikiem, prawdopodobnie RWD. Będzie tańsza od wersji z napędem na obie osie (źródło):
Tesla Model S i X z ładowaniem do 250 kW
Cała dyskusja pojawiła się pod artykułem na portalu Teslarati, w którym dostrzeżono, że Tesla Model S i X opisywane są jako obsługujące moc ładowania do 250 kW. Do niedawna było to maksymalnie 200 kW, w ostatnich tygodniach – 225 kW:
> Tesla podnosi moc ładowania Modelu S i X do 225 kW. Nie wiadomo, kto skorzysta
Okazuje się, że do osiągnięcia wyższej mocy wymagana była zmiana przewodów na grubsze, żeby ograniczyć ich nagrzewanie się (źródło). Nadal nie jest jasne, kto może skorzystać z maksymalnej mocy ładowania. Internauta Cybergrade, który kupił Teslę Model X 31 grudnia 2019 roku usłyszał, że jego samochód „może być w stanie osiągnąć 250 kW przy mocno rozładowanej baterii”.
Wyższa maksymalna moc ładowania nie oznacza, że Tesle S/X będą uzupełniały zasięg z szybkością niemal +27,5 km/min., jak Tesla Model 3 ze zdjęcia poniżej. Auta są większe i cięższe, zużywają więcej energii na 100 kilometrów, więc prawdopodobnie osiągną do +22 km/min.
