Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Tanie używane samochody elektryczne zaczną się pojawiać na Otomoto w II-III kw. 2022 roku [analiza]

Czytelnik ciastek – wyjątkowo uważny i skrupulatny, dziękujemy! – zwrócił nam uwagę na pewien logiczny fakt. Dopłaty „Mój elektryk” NFOŚiGW dotyczą wszystkich samochodów zakupionych od maja 2020 roku. Auta objęte dofinansowaniem należy przetrzymać przez co najmniej dwa lata. Jaki z tego wniosek?

Ano taki, że tanie używane samochody elektryczne powinny zacząć pojawiać się na Otomoto w maju, może latem 2022 🙂

Choć wydaje się to całkowicie logiczne, dopiero teraz to do nas dotarło. Pierwszy program dopłat do aut elektrycznych, „Zielony samochód”, wystartował pod koniec czerwca 2020 roku. Drugi, „Mój elektryk”, objął samochody zakupione od maja 2020 roku. W obu trzeba przetrzymać samochody przed co najmniej dwa lata od momentu nabycia, oto cytat z wzoru umowy o dofinansowanie:

1. Beneficjent zobowiązuje się do utrzymania trwałości przedsięwzięcia przez okres dwóch lat od daty zakupu Pojazdu (okres trwałości przedsięwzięcia), tj. w tym okresie:
1) zakupiony w ramach przedsięwzięcia Pojazd nie będzie zbyty przez Beneficjenta i będzie zarejestrowany na rzecz Beneficjenta na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej,

Beneficjent, osoba, która otrzymała dopłatę, nie musi trzymać samochodu przez dwa lata od otrzymania przelewu na konto. Wystarczą dwa lata od dnia zakupu, od daty na fakturze. Jeśli zatem dopłaty obejmą auta kupione od maja 2020 roku, to pierwsze elektryki, którym zakończy się okres obowiązkowego przetrzymywania, pojawią się w maju 2022 roku.

Nie (!) będzie zalewu tanich elektryków, ale pierwsze jaskółki powinny się pojawić

Na razie dopłaty obejmują tylko samochody kupowane za gotówkę, a takie egzemplarze trzymane są dłużej i sprzedawane mniej chętnie niż pojazdy nabywane w leasingu. Często rozchodzą się „po rodzinie”. Nie należy się zatem spodziewać, że w maju 2022 roku dojdzie do wysypu używanych elektryków w świetnych cenach. Nie pozwoli na to również statystyka, w 2020 roku Polacy nie kupowali masowo aut elektrycznych. Ale prędzej czy później na rynku zacznie się ożywienie.

Ożywienie będzie o tyle istotne, że auta mogą być dostępne w wybitnie kuszących cenach. Jeśli ktoś kupił Volkswagena ID.3 45 kWh za 150 tysięcy złotych albo Nissana Leafa 37 (40) kWh za 130 tysięcy złotych i otrzyma dofinansowanie, to efektywnie kupił te auta za około 110/130 tysięcy złotych (uśredniamy). Doliczymy do tego utratę wartości wynoszącą około 15 procent każdego roku. Efekt? Po dwóch latach te samochody powinny zawitać na rynek wtórny w cenach 80-94 tysięcy złotych.

Ich ceny będzie obniżał gorszy stan, bardzo duży przebieg czy ewentualny strumień samochodów z Niemiec również kupionych z dopłatami. Na podniesienie cen na pewno wpłynie rozkręcający się popyt.  Ale nie da się ukryć, że zakup dwuletniego auta elektrycznego segmentu C w cenie Toyoty Yaris Hybrid będzie okazją. Szczególnie, że bateria będzie miała jeszcze ponad 5 lat gwarancji…

Dopłaty mogą windować ceny samochodów elektrycznych na rynku pierwotnym, ale powinny też obniżać ceny na rynku wtórnym. W idealnym świecie kwoty byłyby takie, jak na ilustracji. UWAGA, została ona _spreparowana_, takich cen dziś NIGDZIE NIE MA

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Exit mobile version