Aktualizacja 2022.16.x, która trafia do europejskich Tesli, powoduje, że na zjazdach zaczynają się one dość ryzykownie zachowywać. Z pierwszych nagrań wynika, że zamiast łagodnie prowadzić całą operację zjazdu, samochód zwleka z prośbą skierowaną do kierowcy, co ostatecznie wymusza ostre hamowanie. Nie wygląda to dobrze.
Tesla przed i po aktualizacji 2022.16.x
Nagranie zjazdu sprzed i po aktualizacji zamieścił na Twitterze Tesla_Adri. Z firmware w wersji 2022.12.x lub starszym (pierwsze wideo), samochód włącza kierunkowskaz przed zmianą pasa, następnie płynnie zjeżdża na prawy pas zaraz na jego początku. Nie dzieje się nic nietypowego, choć niektórzy nasi Czytelnicy twierdzą, że na niektórych (dwupasmowych?) zjazdach Tesla potrafi podchodzić do zakrętów z niepokojąco wysoką szybkością:
Just as a reference. That’s how my car without the restrictions does it. Smooth without any manual input.
But sure, your restrictions make it more save @UNECE 🤦🤦🤦
I still don’t get how people with no clue can make these decisions?! https://t.co/foVqwPbjk0 pic.twitter.com/7N0wfZc4oe
— Tesla_Adri (@tesla_adri) June 8, 2022
Na drugim filmie, po zainstalowaniu software 2022.16.x, samochód zachowuje się gorzej. Tuż przed rozpoczęciem zjazdu wyświetla komunikat proszący kierowcę o potwierdzenie manewru. Mija chwila, zanim człowiek zareaguje. Wtedy auto rozpoczyna operację zmiany pasa ruchu. Problem w tym, że zostało już tylko 200 metrów do zakrętu, tymczasem samochód jadący z szybkością 88 km/h pokonuje 24 metry w ciągu każdej sekundy. Kierowca nie wytrzymuje, w 17. sekundzie nagrania naciska hamulec i rozłącza Autopilota, bo nie chce wchodzić w ostry zakręt z szybkością 80 km/h.

Samochód zbliża się do zakrętu, który wymaga zwolnienia do 50-60 km/h, a auto nadal jedzie 80 km/h. Nie wytrzymuje. W lewym dolnym rogu ujęcia widać jego stopę wciskającą hamulec
W drugiej połowie filmu widać, że możliwe jest zmuszenie Autopilota do rozpoczęcia operacji wcześniej, tyle że wtedy znika cały urok automatyzacji.
Wnioski? To już kolejny raz, gdy rozporządzenia Europejskiej Komisji Gospodarczej (UNECE) ograniczają Autopilota. W efekcie Tesle stają się coraz bardziej niesamodzielne, coraz bardziej angażują kierowcę w cały proces, tracą umiejętności, które posiadały od wielu lat. Wygląda to tak, jakby pod pretekstem zapewnienia ludziom bezpieczeństwa, UNECE dawała europejskim producentom elektryków możliwość nadrobienia zmarnowanego czasu. Oni muszą przeć w górę i rozszerzać katalog funkcji, Autopilot jest przycinany do poziomu gruntu, żeby nie prezentował się zbyt dobrze.
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: wydawać by się mogło, że problem da się rozwiązać przez wcześniejsze wyświetlenie monitu kierowcy. To jednak nie jest takie proste, ponieważ UNECE daje konkretne ramy czasowe na przeprowadzenie całej operacji. Gdyby człowiek zaakceptował operację zbyt wcześnie, czas mógłby minąć w trakcie zmiany pasa.