Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Tak jeździ autopilot Xpenga, City NGP [wideo]. Xpeng twierdzi, że to odpowiednik 4. poziomu (!) SAE, ale… tak nie jest

Czytelnik Przemysław podsunął nam interesujące nagranie. Na kanale Wheelsboy pojawiła się prezentacja City NGP, systemu jazdy półautonomicznej opracowanego przez Xpenga, który obiecuje „funkcjonalność równoważną do 4. poziomu jazdy autonomicznej”. Czwarty poziom według SAE to pierwszy poziom jazdy, w którym człowiek jest całkowicie zbędny, jazda faktycznie samodzielna. W takie umiejętności celuje FSD beta, choć na razie oceniane jest jako poziom 2,99.

City NGP w chińskim mieście. Nieźle, płynnie, ściśle według przepisów

Widoczny na filmie Xpeng P5 został wyposażony w 13 kamer wysokiej rozdzielczości, 12 czujników ultradźwiękowych, 5 radarów obsługujących fale milimetrowe oraz jeden radar o wysokiej rozdzielczości. Auto dysponuje też dwoma lidarami zamontowanymi w dolnej części zderzaka. Testy miały miejsce w Kantonie (ang. Guanhzhou, Chiny), odbywały się zarówno w dzień, jak też w nocy. W ciągu dnia wyznaczona przez nawigację trasa miała nieco ponad 29 kilometrów, odbywała się po terenie, do którego Xpeng dysponuje mapami w wysokiej rozdzielczości. Nawigacja oceniła, że jazda będzie trwała 1 godzinę 7 minut:

Samochód bez problemu zawrócił, według youtubera zmiany pasów były dobre, „najbardziej płynne, z jakimi kiedykolwiek miał do czynienia„. Podobnie oceniał przyspieszanie i hamowanie. Auto na światłach ruszyło nieco wolniej niż ludzie oraz roztropnie zwolniło, gdy zauważyło nadjeżdżający szybko pojazd na prawym pasie, na który planowało się przemieścić. Chińscy inżynierowie twierdzą, że ruch w Państwie Środka jest trudniejszy do opanowania niż ten w Stanach Zjednoczonych, ponieważ jest więcej pieszych, elektrycznych skuterów, dużych pojazdów.

Xpeng sprawnie poruszał się po rondzie, ale nie poradził sobie z betoniarką, która stała tam po zderzeniu z innym pojazdem. A precyzyjniej: nie wiemy, czy by sobie poradził, ponieważ po zatrzymaniu się auta siedzący na tylnej kanapie inżynier Xpenga zasugerował przerwanie nawigacji, bo „nie wiadomo, ile czasu zajęłoby samochodowi przetworzenie sytuacji”. Przy innym kierowcy wciskającym się na pas przed autem, Xpeng poprawnie wyhamował i przepuścił śpieszącego się człowieka. W trakcie jazdy samochód trzymał się limitów określonych prawnie albo jechał wolniej niż pozwalały znaki.

Nocą Xpeng utknął za szeregiem pojazdów nauki jazdy. Kierowca interweniował, choć niewiele to pomogło. Samochód radził sobie ze skuterami przeskakującymi między pasami bez kierunkowskazów, po pewnym czasie ruch się rozluźnił. Youtuber ocenił, że mechanizm gwarantuje bezpieczeństwo, ale może powodować irytację innych użytkowników dróg ze względu na ścisłe trzymanie się ograniczeń szybkości.

System City NGP znajduje się w fazie prototypowej, nie jest dostępny dla zwykłych kierowców nawet jako wersja beta. Xpeng chce go udostępnić grupie właścicieli modelu P5 w Kantonie. Co oznacza, że mechanizm do poprawnego działania wymaga map o wysokiej rozdzielczości.

Nota od redakcji Elektrowozu: 4. poziom jazdy autonomicznej to to nie był. Wydaje nam się, że system nie osiąga nawet poziomu FSD beta.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Exit mobile version