Na autostradzie M62 w Wielkiej Brytanii doszło do nietypowego zdarzenia. Kierowca Nissana Leafa uderzył w tył poprzedzającego go Forda Focusa. Tłumaczył się później, że spodziewał się, że system antykolizyjny bezpiecznie wyhamuje auto. Nie wyhamował, bo nawet nie zareagował…
Zasada ograniczonego zaufania dotyczy również samochodu
Sprawca stłuczki jechał Nissanem Leafem i chyba zdecydował się nie naciskać hamulca, gdy poprzedzające go auto zaczęło mocno zwalniać. Uznał, że w Nissanie zadziała system antykolizyjny, który zapobiegnie uderzeniu w Forda Focusa jadącego przed nim. Do niczego takiego jednak nie doszło. Efekty widać na zdjęciach.
Jeśli jeździmy nowoczesnym samochodem, warto pamiętać o ograniczonym zaufaniu nie tylko do innych kierowców, ale też do technologii znajdujących się na wyposażeniu auta. Już w latach dziewięćdziesiątych zauważono, że właściciele aut z ABS-em częściej prowokują niebezpieczne sytuacje – wydawało im się, że technologia ustrzeże ich przed działaniem praw fizyki. Oczywiście nie ustrzegała, więc samochody z ABS-em statystycznie częściej się rozbijały.
> ProPilot w Nissanie Leafie – moja opinia [Czytelnik Konrad]