W połowie dekady koncern Volkswagena miał zaprezentować samochód będący efektem projektu Trinity. Projekt zakładał optymalizację pojazdu, obecność zaawansowanego oprogramowania, ale też zupełnie nową, szybką metodę produkcji elektryków – żeby dorównać Tesli. Teraz wyszło na jaw, że Trinity będzie opóźnione o kilka lat, może nawet nie ujrzy światła dziennego, ponieważ Grupa planuje „posprzątać” strategię.

[Święta] Trójca w zawieszeniu

Trinity to inicjatywa z kategorii „2w1”. Jej składową był zarówno samochód elektryczny o bardzo niskim zużyciu energii, jak też nowa fabryka, w której pojazdy powstawałyby z użyciem zwinnych metodyk. Wszystko po to, by osiągnąć cel zbliżony do tego, który założyła sobie Tesla: wytworzenie kompletnego auta w 10 lub mniej godzin. Herbert Diess – jeszcze jako prezes koncernu Volkswagena – był tak zdeterminowany w realizacji założenia, że pozwolił sobie nawet na sugestię dotyczącą wyburzenia fabryki w Wolfsburgu.

Samochód projektu Trinity zamaskowany materiałem. Obok niego prezes Volkswagena (marki), Ralf Brandstaetter. Zdjęcie pochodzi z listopada 2021 roku, jeszcze wtedy projekt Trinity był realizowany

Diessa już nie ma, nowemu prezesowi, Oliverowi Blume, nie spieszy się do łamania kręgosłupów pracownikom i uczenia ich nowych sztuczek. W ramach czyszczenia strategii koncernu zrezygnowano z budowy fabryki. Blume planuje też ponoć opóźnienie nowych platform i modeli, twierdzi niemiecki Manager Magazin. VW Trinity, jeśli powstanie, to raczej w okolicy końca dekady, a nie w 2025/26 roku, jak pierwotnie planowano. Projekty Grupy będą przeglądane pod kątem zdolności do przeżycia, odpisano już 1,9 miliarda euro (równowartość 8,9 miliarda złotych) wydane na Argo, firmę-córkę koncernu zajmującą się jazdą autonomiczną.

Z punktu widzenia nabywców to właściwie żadna zmiana, Trinity było rewolucją jedynie na papierze. Z kolei dla pracowników Volkswagena jest to wyraźny znak, że panowanie poprzedniego szefa się skończyło i nie będzie już nacisków, by naśladować Teslę. Grupa przymierza się do oszczędzania pieniędzy, skupia się na rozwoju istniejących i zaplanowanych platform: MEB i PPE. Przyszłość ujednoliconej platformy SSP jest wątpliwa.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]