Przed salonem motoryzacyjnym Tokyo Auto Salon, który rozpocznie się 14 stycznia 2022 roku, Subaru dość niespodziewanie pokazało zwiastun nowego samochodu: Subaru STI E-RA. Model ma być wersją STI przygotowaną na „epokę neutralną z punktu widzenia emisji dwutlenku węgla”. Co ciekawe, producent nie wspomniał o innym zeromisyjnym modelu: Solterrze.
Subaru STI E-RA – baterie czy wodór?
Współcześnie zerową emisję CO2 osiąga się albo stawiając na napęd bateryjny, albo decydując się na ogniwa paliwowe zasilane wodorem. Subaru STI E-RA może więc być elektrykiem wykorzystującym zespół napędowy z Solterry (mniej prawdopodobne) lub też jego spodziewaną mocniejszą odmianę o mocy 75/150+150 kW która może znaleźć zastosowanie w Lexusie RZ 450e.
Alternatywą są ogniwa paliwowe z Toyoty Mirai II, choć japoński producent musiałby się sporo natrudzić, żeby wykrzesać z nich więcej niż obecne 134 kW/182 KM. Problematyczne byłoby też uzyskanie napędu na obie osie, bo maska w Toyocie jest tak długa, żeby udało się pod nią zmieścić ogniwa paliwowe, a w STI konieczne byłoby dołożenie tam jeszcze drugiego silnika.
Dlatego całkiem prawdopodobne wydaje się inne rozwiązanie: wodór, tyle że spalany w cylindrach. Tę opcję ćwiczy już Toyota w Corolli, napęd łączy w sobie zalety całkiem konwencjonalnej (i dość normalnie brzmiącej) konstrukcji z mocno ograniczoną emisją, w której najbardziej szkodliwą frakcją będą zapewne tlenki azotu. To zresztą dość symptomatyczne, że Subaru mówi o „epoce neutralnej węglowo”, a nie „neutralnej emisyjnie”.
Model zostanie oficjalnie zaprezentowany w piątek, 14 stycznia 2022 roku.