Sono Motors na początku grudnia 2019 roku ogłosiło zbiórkę crowdfundingową. Twórcy samochodu wyłożonego ogniwami fotowoltaicznymi chcieli zebrać 50 milionów euro w 30 dni. Nie udało się, zgromadzono „tylko” 32,3 milionów euro (równowartość 137,9 milionów złotych). Co dalej?
Sono Motors przedłuża zbiórkę na Siona
Do końca grudnia, w zakładanym pierwotnie terminie, nie udało się zebrać planowanych 50 milionów euro. I to mimo faktu, że 3 408 posiadaczy rezerwacji zwiększyło swój wkład finansowy w samochód, a 679 zapłaciło pełną kwotę, co dało łącznie 19,7 miliona euro. Do auta udało się również przekonać kolejne osoby, które złożyły 1 846 rezerwacji dających w sumie 7,4 miliona euro.
720 osób, które były pierwotnie zainteresowane samochodem, chyba wystraszyło się problemów firmy i zrezygnowało z oczekiwania – Sono Motors musi im oddać około 1,4 miliona euro. Sumując wszystkie potencjalne wpływy i wydatki osiągnięto w sumie 32,3 miliona euro, a więc o 17,7 miliona euro za mało w stosunku do zakładanego celu.
> Zablokował Supercharger, więc dostał bana: mandat + laweta
Firma przez ostatnie kilka dni rozważała, czy porzucić kampanię, czy może ją przedłużyć. Dziś, 2 stycznia, zdecydowano o przesunięciu terminu zakończenia zbiórki do 20 stycznia. W momencie, gdy powstaje ten tekst, do jej finału pozostało 18 dni i 9 godzin, a udało się zebrać 33,2 miliona euro (źródło).
