Z okazji rozpoczynających się targów CES 2021 Sono Motors zaprezentowało kolejny prototyp Siona, samochodu elektrycznego wyłożonego ogniwami fotowoltaicznymi. Firma twierdzi, że prace nad autem zakończy w 2021 roku, a w 2022 roku wytworzy wstępną serię pojazdów. Czyli dostawy na większą skalę ruszą w okolicy roku 2023.
Sion – mały minivan z baterią 35 kWh i ładowaniem ze słońca
Pierwotna wersja Siona bazowała przynajmniej częściowo na BMW i3. Obecny prototyp został opracowany już przez Sono Motors i ma być odzwierciedleniem wersji produkcyjnej, czyli tej, której pierwsze egzemplarze wyjadą z fabryki NEVS w 2022 roku. Auto ma sylwetkę, z którą zaznajamiano nas od początku: minivana. Dostępne będzie w każdym kolorze pod warunkiem, że będzie to czarny mat:
Sono Motors chwali się, że na polimerowym nadwoziu zdołało zmieścić 248 ogniw fotowoltaicznych. Mają wydajność 20 procent, osiągnięte maksimum to 23 procent. Samochód ładuje się zarówno podczas postoju, jak też w trakcie jazdy. Przy optymalnym nasłonecznieniu auto jest w stanie wygenerować do 35 kilometrów zasięgu dziennie, choć średnio jest to około 16,4 kilometra dziennie, a zimą zaledwie parę kilometrów:
Zasięg na baterii wynosi do 255 jednostek WLTP (do 218 km realnie w trybie mieszanym), jej pojemność to 35 kWh, ogniwa są chłodzone cieczą. Silnik elektryczny dostarcza firma Continental, ma 120 kW (163 KM) mocy, co wydaje się wartością aż nadto, jeśli wziąć pod uwagę, że patrzymy na model górnej części segmentu B.
Podczas sesji pytań i odpowiedzi pojawiła się kwestia naprawy nadwozia. Dyrektor operacyjny firmy stwierdził, że polimery przede wszystkim ciężko będzie uszkodzić, ponieważ są elastyczniejsze niż blacha. Gdy jednak do tego dojdzie, gdy zepsuje się zatopione w karoserii ogniwo, wtedy koszt wymiany części powinien być taki, jak koszt wymiany elementu blacharskiego wraz z lakierowaniem w zwykłym samochodzie.
Cenę Siona ustalono na 25,5 tysiąca euro, co w Polsce daje równowartość 119,2 tysiąca złotych. Za bardzo podobne kwoty można kupić Peugeota e-208 (segment B, bateria 45 kWh) lub Nissana Leafa II (segment C, bateria 37 kWh), tyle że żaden z wspomnianych samochodów nie posiada ogniw fotowoltaicznych na karoserii nie mówiąc już o wyjściu Typu 2, które pozwala na ładowanie innego samochodu:
Cała prezentacja plus sesja pytań i odpowiedzi:
