Skoda zaprezentowała nowe logo i koncepcyjny model Vision 7S będący zwiastunem kolejnych elektryków producenta. Auto wraz z dwoma innymi samochodami ma trafić do oferty „do 2026 roku”, czyli w ciągu nadchodzących czterech lat. Wygląda na to, że mamy do czynienia z VW ID.6 w nowocześniejszym nadwoziu, modelem konkurującym z Kią EV9.

Nowa Skoda Vision 7S z nowym logo, ale najpierw inna nowa Skoda z nowym logo

Odmienne podejście do wzornictwa i logo Skody ma się objawić po raz pierwszy w elektrycznym crossoverze, który zadebiutuje w 2024 roku i będzie pozycjonowany poniżej Skody Enyaq iV. Skoda Vision 7S jest więc jego zapowiedzią, ale to nie ją zobaczymy najpierw. Odświeżona kreska ma iść w parze z „nowymi oczekiwaniami i potrzebami klientów”, ma gwarantować [lepsze] wrażenia użytkownika i usługi online. Zapewne chodzi o zwiększenie możliwości samochodu przez udostępnienie nabywcy dodatkowych usług, również płatnych [domysły redakcji Elektrowozu].

Wnętrze Skody Vision 7S jako sygnał, czego powinniśmy się spodziewać w nadchodzącym elektrycznym crossoverze. Zwróć uwagę na duży pionowy ekran w środkowej części kokpitu i prostokątną kierownicę. Dotychczas Skoda stosowała ekrany poziome i klasyczne kierownice (c) Skoda

Skoda Vision 7S z zewnątrz (c) Skoda

Sama Skoda Vision 7S powstanie na platformie MEB, zostanie wyposażona w baterię o pojemności 89 kWh pozwalającą na pokonanie ponad 600 jednostek WLTP na jednym ładowaniu (~513 km realnie w trybie mieszanym) i ładowanie z mocą 200 kW. Auto ma 5,016 metra długości, 3,075 metra rozstawu osi, 1,94 metra szerokości i aż 1,888 metra wysokości. Wymiar w pionie to efekt troski o prześwit, Vision 7S jest zawieszona aż 24,2 centymetra nad ziemią! Uwagę zwraca też pojemność baterii: oto, czego możemy się spodziewać po europejskiej odmianie VW ID.6 i ID.7 vel Aero vel Vizzion vel elektrycznej odmianie Arteona.

Siódemka w symbolu Vision 7S oznacza, że auto będzie dysponowało siedmioma miejscami, zapewne w układzie 2+3+2 lub 2+2+2+1 fotelik dla niemowlaka. Tę drugą opcję widać w koncepcie, w którym zdecydowano się na zamontowanie czterech foteli na smukłych podstawach i dwóch niewielkich siedzeń w tylnej części kabiny. Oprócz Vision 7S i wspomnianego kompaktowego crossovera do 2026 roku zadebiutuje jeszcze jedno auto, mały elektryk, prawdopodobnie segmentu B lub B-SUV. Wszystkie auta mają oferować „doskonały stosunek możliwości do ceny” (źródło).

Nowy logotyp producenta jest monochromatyczny i płaski. W napisie Škoda haczyk nad „s” zintegrowano z literą, więc każdy normalny człowiek przeczyta nazwę tak, jak od niepamiętnych czasów odczytują ją wszyscy Polacy – „skoda”:

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: wydaje nam się, że Skoda Vision 7S miała być tak odważna, jak Kia EV9, ale jej projektanci w pewnym momencie powiedzieli „Dość!”, dzięki czemu nabywca otrzyma nowoczesną, intrygującą, duuużą, lecz ciągle znajomą i wzbudzającą zaufanie kreskę. Jeśli Vision 7S zadebiutuje po innych modelach zaprojektowanych w tym tonie, to może wydawać się wręcz „klasyczna” i „typowa”, choć dziś auto próbuje przyćmić nieco koncepcyjnego Hyundaia Ioniqa 7 i Kię EV9.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]