Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Seresa 3 na ten moment odradzam. Chyba że ktoś mieszka w Hiszpanii [Czytelnik]

Nasz Czytelnik kupuje do firmy rozmaite samochody elektryczne, bo już dawno temu obliczył, że przy intensywnej eksploatacji opłacają mu się one bardziej niż auta spalinowe. Zdecydował się też na dwa Seresy 3, bo były dostępne niemal od ręki, bez wielomiesięcznego oczekiwania. Teraz okazało się, że auta są fajne aż do czasu, gdy nie ma mrozów. Kiedy temperatury spadają poniżej zera, Seres 3 nie chce się ładować, bo ogniwa są zbyt zimne.

Seres 3 i problemy

Pierwsze delikatne rozczarowanie Seresem 3 pojawiło się tuż po odbiorze. Okazało się, że chińskie modele nie dysponują aplikacją mobilną, zatem poziom naładowania baterii da się sprawdzić tylko z kabiny. Ma to oczywiste konsekwencje zimą, kto ma do samochodu aplikację w telefonie, może podgrzać wnętrze do komfortowych temperatur i przy okazji odśnieżyć szyby. Kto nie ma, musi pofatygować się do auta. Przy takiej pogodzie, jak za oknem, różnicę widać natychmiast:

Aplikacja mobilna Tesli Model 3 pozwala na zdalne uruchomienie ogrzewania wnętrza. W Seresie 3 takiej funkcji nie ma, odśnieża się jak w aucie spalinowym: albo ręcznie, albo włącza się ogrzewanie i się czeka

Seres 3 na zdjęciach prasowych (c) Busnex

Brak aplikacji mobilnej bywa też uciążliwy, gdy zostawiamy auto gdzieś na dłuższy okres. Na szczęście nasz Czytelnik zmierzył, że po 10 dniach postoju przy dodatnich temperaturach utrata zasięgu to zaledwie 1 kilometr po 10 dniach.

Zimą jest znacznie gorzej. Seres 3 wyposażony jest w baterię z ogniwami litowo-żelazowo-fosforanowymi, które nie lubią ujemnych temperatur. Jeśli producent nie zadba o ich dogrzewanie, spadki zasięgów mogą być dramatyczne. Nasz Czytelnik ocenia, że podczas mrozów utrata zasięgu w Seresie 3 jest dwukrotnie większa niż w jego Tesli Model 3 z baterią na ogniwach LFP. Podobny problem miał też dostawczy Maxus EV80.

Seres 3 według NEDC ma 405 jednostek zasięgu, co daje mniej więcej 318 jednostek WLTP z akumulatora o pojemności 53,6 (52,6) kWh. Obietnice nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości, gdy pojawiają się mrozy. Przy jeździe z szybkością do 90 km/h i temperaturze wynoszącej -0,5 stopnia Celsjusza pokonanie 200 kilometrów graniczy z cudem. 100 procent baterii to ledwie 193 kilometry zasięgu.

To nie wszystko: gdy auto jest zimne, może uzupełniać energię z mocą 5 kW nawet na szybkiej ładowarce DC (ilustracja powyżej). Zdarza mu się też wygenerować błąd przed rozpoczęciem sesji uzupełniania energii. A kiedy postoi na mrozie przez noc, w ogóle nie chce się ładować. Jeden z samochodów naszego Czytelnika grzał baterię przez 85 minut (prawie 1,5 godziny!) zanim zaczął odzyskiwać zasięg.

Seres 3 ma problem z ładowaniem na mrozie. Czasem wystarczy „tylko” półtorej godziny, żeby proces ruszył, niekiedy uzupełnianie energii po prostu nie startuje

Salony sprzedające Seresa 3 „są świadome problemu”, otrzymały rzekomo aktualizacje, które mają go rozwiązać. W przypadku naszego Czytelnika ich wgranie się nie powiodło, jego auto zostało w serwisie obok kilku innych, takich samych. On otrzymał pojazd zastępczy, samochód spalinowy. I właśnie wtedy stwierdził, że „Seresa 3 na ten odradza, chyba że ktoś mieszka w Hiszpanii”.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 4.3]
Exit mobile version