W maju 2024 roku w Unii Europejskiej kupiono 114 308 samochodów elektrycznych, w Polsce było to 1 291 elektryków. Unia zanotowała spadek o 12 procent rok do roku, cała Europa zaliczyła spadek o 10,8 procent, w Polsce spadek wyniósł 5,2 procent. W okresie stycznia do końca maja Unia Europejska zanotowała wzrost o 2 procent rok do roku, Polska wzrost o 0,9 procent, cała Europa o 2,1 procent, informuje Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów, ACEA. Przy takich liczbach możemy mówić o trendzie spadkowym lub co najmniej rynkowej stagnacji.
Auta elektryczne na terenie Europy
W grupie dużych rynków spadki zanotowano w maju w wielu kluczowych krajach: w Niemczech było to -30,6 procent, w Norwegii -26,7 procent, w Holandii -11,7 procent, w Szwecji -34,7 procent. Europejskie dane poprawiała Belgia (+44,8 procent), Zjednoczone Królestwo (+6,2 procent) i Francja (+5,4 procent), ale nie pomogło to nawet na wyciągnięcie wyniku unijnego na poziom zera – zjazd dla maja to wspomniane -12 procent w UE i -10,8 procent w Europie rok do roku. Roczne statystyki (styczeń-maj) jeszcze są na plusie, ale przy tym trendzie mogą spaść poniżej zera już w czerwcu.
Duży zjazd zanotowała Tesla, która w maju w Europie sprzedała o 35,9 procent samochodów mniej niż rok temu. Rocznie spadek wyniósł 13,7 procent, więc firma musi walczyć o wynik albo skurczy się globalnie do okolic 1,4-1,6 miliona egzemplarzy aut sprzedanych wobec 1,8 miliona rok temu. Tradycyjni producenci pracują nad rezultatami sugerując renesans silników spalinowych, Tesla musi skupiać się na promowaniu Cybertrucka oraz odświeżonej Tesli Model 3. Nie zaszkodziłaby szersza kampania związana z Teslą Model Y, choćby żeby uświadomić potencjalnym klientom, że był to najchętniej kupowany samochód w ogóle w 2023 roku.
W Polsce auta elektryczne sprzedały się w maju w liczbie 1 291 egzemplarzy (-5,2 proc. r/r), wygenerowały 3 procent rynku. Identyczny udział mają w okresie od stycznia do końca maja. Na terenie Unii Europejskiej w podanych okresach stanowiły one odpowiednio 12,5 i 12,1 procent wszystkich aut nowych. Cały europejski rynek samochodów nowych (nie tylko elektrycznych) w maju minimalnie się skurczył rok do roku (-2,6 procent), przy czym wynik od stycznia jest jeszcze na niewielkim plusie (+4,6 procent; źródło).
Nota od redakcji: a my ze swej strony życzymy udanych wakacji. Oby we wrześniu było nas więcej niż jest nas teraz, w czerwcu. I nie mamy na myśli tylko samochodów 😉
