Jak informuje Instytut Badania Rynku Motoryzacyjnego Samar, auta elektryczne miały w kwietniu 2025 roku udział wynoszący 5,4 procent, czyli każde 2 egzemplarze na 37 kupionych w Polsce osobówek było BEV-ami. To świetny wynik, o dokładnie 50 procent wyższy niż w pierwszym kwartale 2025. Przy takim skoku pokonujemy Słowację, Bułgarię, Włochy, Czechy, dojeżdżamy na poziom Litwy i lokujemy się tuż pod Grecją i Łotwą. Do średniej unijnej jeszcze nam daleko, w pierwszym kwartale wynosiła ona 15,2 procent. Ale nie od razu Wierzchosławice zbudowano 🙂

Auta elektryczne w Polsce z dużym skokiem w górę. Dzięki dopłatom, modelom z Chin, Tesli?

Jak informuje na LinkedIn Michał Hadyś, główny analityk w IBRM Samar, osobowe elektryki wygenerowały 5,4 procent, z kolei samochody chińskich marek (bez Volvo) osiągnęły 6,8 procent udziału w rynku. Modele premium stanowiły 26,4 procent aut nowych, czyli co czwarte kupowane w Polsce auto zaliczało się do tej grupy (46 266 szt.) – i warto dodać, że IBRM Samar nie uwzględnia tutaj Tesli, chociaż w zbiorze znalazło się miejsce dla Volvo (źródło). Wiele tych samochodów jeździ głównie po miastach a mimo tego ich nabywcy nie decydują się na zakupy elektryków.

Albo sprzedawcy nie chcą im ich proponować

Renault 5 i BYD Dolphin Mini obok siebie

Najczęściej wybieraną marką niezależnie od rodzaju napędu była 1/ Toyota, po niej dojechały 2/ Skoda i 3/ Volkswagen. Wśród modeli dominowały 1/ Toyota Corolla, 2/ Skoda Octavia, 3/ Toyota C-HR. Oceniając więc po innych koncernach, które wprowadziły do sprzedaży modele elektryczne obok identycznie nazywających się spalinowych (np. Peugeot 208 i E-208, Opel Corsa i Opel Corsa-e), wystarczyłoby, żeby Toyota zaczęła oferować Corollę Electric i C-HR Electric pod tymi konkretnie nazwami, żeby natychmiast trafiła do ścisłej czołówki w egzemplarzowej sprzedaży BEV-ów w Europie (źródło).

Co ciekawe, Toyota jest też najlepszym sprzedawcą w sektorze pojazdów dostawczych zarówno na polskim rynku, jak też w… koncernie Stellantis [niezależnie od rodzaju napędu – red.]. W kwietniu i od początku roku przeskoczyła Fiata, Opla, Peugeota, chociaż jej samochody produkowane są właśnie przez Stellantis. W środowisku osób zajmujących się pojazdami dostawczymi mówi się, że strategia producenta jest agresywna i wobec fatalnej polityki Tavaresa Toyota w dwa-trzy lata przejmie dużą część tortu po takich ikonach, jak Fiat czy Peugeot właśnie.

Toyota Proace City Electric (c) Toyota

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 8 głosów Średnia: 3.6]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: