Brytyjski The Guardian cytuje bardzo ciekawy raport naukowy na temat zatruwania środowiska przez samochody spalinowe i auta elektryczne. W raporcie wzięto pod uwagę CAŁY cykl życia auta, od momentu jego produkcji. Jeden z wniosków raportu brzmi: „NAWET POLSKA skorzystałaby z przejścia na samochody elektryczne”.
Samochody elektryczne na prąd z węgla? Nie szkodzi!
Spis treści
Raport przygotowali naukowcy z belgijskiego Vrije Universiteit Brussel. Badacze mocno skupili się na Polsce, ponieważ stanowimy w Europie niechlubny przykład dużego kraju, który niemal całą energetykę opiera na spalaniu paliw kopalnych, szczególnie węgla:
> Skąd pochodzi energia elektryczna do ładowania samochodów? W Polsce… lepiej nie mówić
Wniosek z raportu jest następujący: do 2030 roku na terenie całej Unii Europejskiej samochody elektryczne spowodują emisję zaledwie połowy dwutlenku węgla, który trafi do atmosfery za sprawą diesli. Oczywiście po właściwym uwzględnieniu proporcji i liczby aut elektrycznych i spalinowych.
Samochody elektryczne w Polsce też szkodzą mniej
Jak to wygląda dla Polski, w której ponad 90 procent energii pochodzi z węgla? Przy założeniu, że wyprodukowanie 1 kilowatogodziny powoduje emisję 650 gramów dwutlenku węgla, przesiadka na samochód elektryczny obniża emisję o 25 procent. Trudno sobie wyobrazić, o ile niższa byłaby emisja, gdyby każdy nowy właściciel auta elektrycznego montował równocześnie panele fotowoltaiczne na dachu!
> KRAKÓW. Zamontował panele fotowoltaiczne na dachu… bloku. Pierwsza taka instalacja w Polsce?
Autorzy raportu podkreślili też, że elektryczna rewolucja wymaga ścisłej kontroli rynku metali ziem rzadkich oraz wydobycia i produkcji litu, kobaltu, niklu i grafitu. Masowa migracja na samochody elektryczne nie wydarzy się jednak ani dziś, ani jutro, ponieważ świat potrzebuje większej liczby fabryk produkujących baterie.
Warto poczytać: Electric cars emit 50% less greenhouse gas than diesel, study finds
Na zdjęciu: Tesla Model S w świetle zachodzącego słońca (c) grummakr
|REKLAMA|
|/REKLAMA|