Ukraińcy mają powody do zadowolenia. Od 2018 roku kupując samochody elektryczne nie płacą VAT, czyli uiszczają cenę netto. Prezydent Wołodymyr Zełeński właśnie podpisał nowelizację ustawy, zgodnie z którą zwolnienie z VAT-u będzie obowiązywać przez kolejne ponad cztery lata, do końca 2025 roku.
Samochód elektryczny bez VAT porównywalny cenowo do auta spalinowego
Oprócz wydłużenia okresu zakupów elektryków bez VAT-u do początku 2029 roku zniesiono również cła na produkty i urządzenia niezbędne do wytwarzania aut elektrycznych. Firmy, które zdecydują się na uruchomienie lub modernizację zakładów, by skupić się na zeroemisyjnych środkach transportu, również nie zapłacą VAT-u ani ceł do 1 stycznia 2031 roku. Aż do końca 2035 roku z podatku zwolnione będą przedsiębiorstwa produkujące samochody elektryczne, silniki do nich, baterie litowo-jonowe i punkty ładowania.
Wszystkie te regulacje stanowią wyraźny ukłon w stronę firm motoryzacyjnych, Ukraina wydaje się sugerować Tesli i Chinom, że warto zainwestować na jej terenie. Jednak z nieoficjalnych informacji wynika, że producenci są niezbyt chętni do angażowania się u naszych wschodnich sąsiadów ze względu na niestabilną sytuację geopolityczną oraz wysoki poziom korupcji.
Ukraińskie Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje projekt ustawy zakazującej sprzedaży używanych aut spalinowych z silnikami Diesla od 1 stycznia 2027 roku. Sprzedaż nowych i używanych samochodów benzynowych oraz nowych diesli miałaby zostać zakazana od 1 stycznia 2030 roku.
Od czasu zniesienia przez Ukrainę VAT-u na samochody elektryczne, ich liczba na drogach zaczęła szybko przyrastać
Gdyby w Polsce zdecydowano się na ustalenie zerowej stawki VAT-u na samochody elektryczne, Skoda Enyaq iV 80 (77 kWh) startowałaby od 173 821 złotych. Dla porównania: nieco mniejsza od niej – ale lokująca się w tym samym segmencie, tj. na pograniczu C- i D-SUV – Toyota Rav4 Hybrid „Comfort” kosztuje od 157 900 złotych (źródło). Zakup auta spalinowego traciłby więc ekonomiczny sens.
Niestety, jako kraj członkowski Unii Europejskiej potrzebujemy zgody Komisji Europejskiej na wyzerowanie VAT-u. Szanse na takie przyzwolenie są niewielkie, choć od pewnego czasu rosną.