Volvo pochwaliło się, że uruchomiło w Karolinie Południowej (Stany Zjednoczone) linię produkcyjną Volvo EX90, swego największego elektrycznego SUV-a. Z kolei Ford poinformował, że w Kolonii (Niemcy) wystartowały linie montażowe Forda Explorera. Volvo EX90 ma być pierwszym samochodem na rynku z paszportem bateryjnym, który w Unii Europejskiej będzie obowiązkowy od lutego 2027 roku. Ford Explorer z kolei to bliski krewniak Volkswagena ID.4 i… wreszcie będzie dostępny.

Volvo EX90 w produkcji

Volvo EX90 na rynek amerykański i europejski produkowany jest obecnie w Ridgeville (Karolina Południowa). Producent twierdzi, że wystartował z produkcją w środę, 5 czerwca, ale podczas polskiego pokazu prasowego udało nam się podsłuchać rozmowę przedstawicieli Volvo, którzy twierdzili, że linie montażowe ruszyły już pod koniec kwietnia. Auto jest SUV-em segmentu E, ma baterię o pojemności 111 (107) kWh i jest dostępne w wersji z 5, 6 lub 7 miejscami. Cena Volvo EX90 zaczyna się od 399 900 złotych za wariant Core z napędem na jedną oś i 205 kW/279 KM mocy (konfigurator TUTAJ).

Android Automotive w Volvo EX90. Samochód twierdził, że stoimy na jakimś nabrzeżu (moście?!), chociaż był to koniec ulicy Puławskiej

Paszport bateryjny, który ma być się pojawić w EX90, będzie informował o emisyjności podczas całego cyklu produkcji ogniw i baterii samochodu, poczynając od etapu wydobycia surowców. W 2027 roku stanie się obowiązkowy dla wszystkich nowych samochodów sprzedawanych w Unii Europejskiej. Samo Volvo EX90, które oglądaliśmy w Polsce, było egzemplarzem przedprodukcyjnym, nie działała w nim część oprogramowania. Samochód prezentował się imponująco-jak-Volvo i udało nam się sprawdzić przy okazji, że trzecim rzędzie siedzeń jest mniej miejsca niż w Kii EV9.

Drugi rząd siedzeń w Volvo EX90

Ilość miejsca dla pasażerów w trzecim rzędzie siedzeń. Osoby do 1,7 metra wzrostu będą miały akceptowalną ilość przestrzeni, wyższym będzie ciasno

Ford Explorer już produkowany w Kolonii

W Niemczech w końcu ruszyła produkcja Explorera EV, pod koniec roku fabryka ma zacząć wytwarzać jego bliźniaka z nadwoziem typu coupe. Producent chwali się, że przekształcenie zakładu kosztowało 2 miliardy dolarów (równowartość 7,9 miliarda złotych) oraz że nowy elektryk „łączy niemiecką inżynierię, amerykański styl i niezwykle bogate wyposażenie standardowe”. Do składania auta zatrudniono samouczące się maszyny i ponad 600 nowych robotów:

Nowy Ford Explorer EV ma baterię o pojemności 82 (77) kWh i silnik o mocy 210 kW/286 KM. Maksymalny zasięg WLTP to 602 jednostki. Zamówione teraz auta będą do odbioru pod koniec roku. Konfigurator modelu znajduje się TUTAJ.

Nota od redakcji Elektrowozu: szkoda, że na stacjach nie ma „paszportów paliwowych”, żeby ludzie mogli zobaczyć źródło benzyny, którą tankują do baku (rosja + kobalt do obróbki z Kongo…).

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 4.8]