Renault zaprezentował samochód, który dla wielu internautów może być pojazdem idealnym, przynajmniej na papierze. Renault Scenic Vision posiada baterię o pojemności 40 kWh oraz ogniwa paliwowe wytwarzające prąd z wodoru. Zbiornik z gazem ulokowano nietypowo, pod przednią maską. Producent nie wspomina o możliwości ładowania.
Tak może wyglądać Renault Scenic E-Tech Elektryczny
Choć wydaje się oczywiste, że przy tak dużej baterii Renault Scenic Vision powinien być wyposażony w gniazdo ładowania, producent mówi o uzupełnianiu energii przez zatrzymywanie się na… tankowanie. Reszta przebiega zgodnie ze schematem, którego możemy się domyślić: w celu wytworzenia energii w ogniwie paliwowym o mocy 16 kW utleniany jest wodór. Energia trafia do baterii, z której następnie zasilany jest silnik elektryczny:
Silnik o mocy 160 kW/218 KM napędza tylne koła, zbiornik z wodorem wraz z ogniwami paliwowymi upakowano w ciasnej przestrzeni między przednimi kołami. Przy takim układzie rodzi się pytanie o bezpieczeństwo kierowcy i pasażera z przodu – podczas wypadku zbiornik wybuchnie rozrywając samochód na strzępy, czy wytrzyma uderzenie i zostanie wtłoczony do kabiny? – ale miejmy nadzieję, że inżynierowie Renault poradzą sobie z tym problemem.
Producent deklaruje, że auto pokona 800 kilometrów z jednym tylko postojem, co daje około 400 kilometrów zasięgu na tankowaniu. Ale z pojemności zbiornika wynoszącej 2,5 kilograma/62,5 litra wodoru sprężonego pod ciśnieniem 700 barów wnioskujemy, że realnie będzie to raczej około 300 kilometrów. I to pod warunkiem, że producentowi udało się zoptymalizować zużycie energii, bo współczesne nam pojazdy z ogniwami paliwowymi zużywają około 1 kilograma/25 litrów wodoru na 100 kilometrów.
Nie tylko zespół napędowy prezentuje się nietypowo. Również wzorniczo Renault pozwolił sobie na liczne eksperymenty: podczas projektowania postawiono ponoć na minimalizm, w procesie miał brać udział nawet Jean-Michel Jarre. Duże wyświetlacze zamieniono na szereg małych, w niektórych przypadkach ekranami stały się nawet pojedyncze przyciski (patrz: drzwi). Na pedałach wykorzystano wymyślone przez Volkswagena symbole pauzy i startu, felgi zawierają odstające elementy kojarzące się z wentylatorami.
Zbiornik na wodór wykonany jest z włókien węglowych [powstałych m.in. z] przetworzonych śmieci papierowych. Podłogę wykonano z odpadów plastikowych, 30 procent tworzyw sztucznych w samochodzie pochodzi ze źródeł organicznych, nie z ropy naftowej. Do 95 procent pojazdu ma się nadawać do recyklingu. Nie wiadomo, czy samochód z tym zespołem napędowym trafi kiedykolwiek do produkcji, auto ma być natomiast zwiastunem w pełni elektrycznego Renault Scenica, który zostanie pokazany w 2024 roku (źródło, PDF).
