Intrygujące wieści brytyjskiego portalu Autocar. Renault rozważa ponoć przywrócenie na rynek modelu Renault Espace i to niekoniecznie w wersji, którą znamy obecnie, czyli dużego SUV-a na bazie Australa, lecz raczej modelu w stylu retro, „nowatorskiego minivana”, modelu z więcej niż dwoma rzędami siedzeń (ang. people carrier). Nowy Renault Espace mógłby powstać na platformie Ampr Medium.
Nowy Renault Espace wróci jako minivan niczym feniks z popiołów?
Autocar spekuluje na temat nowego Espace na podstawie raptem dwóch zdań, które wypowiedział Oliver Brosse, szef Renault ds. platformy Ampr Medium, do tych rewelacji trzeba więc podchodzić z dystansem. Tym bardziej, że Brosse zastrzega, że firma musiałaby rozważyć, czy Europejczycy zaakceptowaliby minivana, [skoro ten rodzaj nadwozia został wyparty przez SUV-y]. Z drugiej strony platforma Ampr Medium (dawniej: CMF-EV) pozwoliłaby producentowi na stworzenie modelu posiadającego zalety Kii EV9 i nieposiadającego wad VW ID. Buzza.
Nowy model mógłby stać się szczególnie ważny w kontekście niezupełnie zrozumiałego z europejskiego punktu widzenia parcia chińskich, japońskich i południowokoreańskich marek w kierunku (mini)vanów. Co interesujące, Brosse sygnalizuje, że przy wadze przekraczającej 2-2,2 tony, „z technicznego punktu widzenia obligatoryjne jest, by auto miało napęd na tył”, podczas gdy bazą w CMF-EV jest napęd na przód. Napęd FWD jest zresztą łatwiejszy w implementacji, bo z tyłu nabywca wymaga przestronności i płaskiej podłogi.
Ważną zaletą platform dla samochodów elektrycznych ma być znacznie wyższa elastyczność, która przekłada się na większą dowolność w zakresie projektowym. Autocar idzie dalej: twierdzi, że nowy Espace mógłby być kolejnym modelem mocno zakotwiczonym wzorniczo w przeszłości niczym Renault 5, 4 czy Twingo, a przy okazji korzystać ze stylistyki TGV. Słowem: elektryczny Renault Espace mógłby znowu otrzymać nadwozie jednobryłowe, w stylu modelu pierwszej generacji (zdjęcie poniżej).
