Po Renault 5 E-Tech Electric, które się opóźniło, z Renault 4 E-Tech Electric firma wyraźnie zwiększyła tempo. Producent podał też ceny: Renault 4 E-Tech kosztuje w Polsce od 129 900 złotych dla mniejszej baterii 40 kWh i od 142 900 złotych dla baterii 52 kWh i do 400 jednostek WLTP zasięgu. Właśnie rozpoczęto przyjmowanie zamówień na tego całkiem sporego malucha segmentu B/B-SUV. Model wydaje się idealnym autem do miasta i dłuższych podróży (wersja 52 kWh) a dopłata NaszEauto ładnie obniży koszty jego zakupu do około 100 000-120 000 złotych.

Renault 4 E-Tech Electric do walki o klienta i z Chinami. Da radę?

Paromiesięczne opóźnienie Renault 5 E-Tech Electric w Polsce było prawdopodobnie podyktowane żywotnym interesem producenta: „nie róbmy szkody modelom spalinowym”. Gdy jednak dopłaty weszły w życie, gdy sprzedaż zaczęła się rozkręcać – PZPM podaje inne dane niż IBRM Samar, twierdzi, że elektryki stanowiły w maju aż 8,4 procent aut nowych! – dalsze czekanie straciło sens. Szczególnie, że o polski rynek miejskich elektryków zaczęły walczyć inne marki: BYD z Dolphinem Surf (segment B), Hyundai z Insterem (A), Dongfeng z Boksem (B), nie mówiąc o samochodach koncernu Stellantis.

Renault 4 E-Tech Electric to maluch segmentu B/B-SUV (4,14 m długości, 2,62 m rozstawu osi) zbudowany na platformie AmpR Small (dawniej: CMF-B EV) i dostępny z dwiema pojemnościami baterii: „tradycyjną” dla Renault 40 kWh oferującą do 308 jednostek WLTP zasięgu w wersji Renault 4 E-Tech Electric Urban Range. Jest też wariant Renault 4 E-Tech Comfort Range z baterią 52 kWh, która daje do 407 jednostek WLTP zasięgu. W obu przypadkach bateria powinna być chłodzona cieczą, bo takie jest założenie architektury AmpR Small.

Pierwszy wariant, jak wspomnieliśmy, dysponuje silnikiem 90 kW/120 KM i przyspiesza do 100 km/h w 9,2 sekundy. Drugi ma większą i cięższą baterię, dlatego dostał silnik 100 kW/150 KM i rozpędza się do 100 km/h w 8,2 sekundy. W obu przypadkach bazowy wariant prezentuje się tak samo, całkiem sympatycznie, chociaż nie ma się co oszukiwać: Renault 4 E-Tech startuje z cenami tam, gdzie BYD-a Dolphin Surf już nie ma, bo wszystkie opcje wyczerpały budżet w okolicy 115 000 złotych.

 

W podstawie otrzymujemy m.in. felgi stalowe z kołpakami, kamerę cofania i czujniki parkowania z tyłu, szaro-czarną materiałową tapicerkę, kompatybilność z Android Auto i Apple CarPlay, 10,1-calowy ekran centralny bez nawigacji, elektrycznie sterowane szyby z przodu, czujnik deszczu, podłokietnik kierowcy, pompę ciepła. Za podgrzewane, elektrycznie sterowane fotele dopłacimy 1 700 złotych (pakiet Winter), za adapter do V2L trzeba dorzucić 900 złotych. Ładowarka pokładowa AC-DC jest trzyfazowa (11 kW), przy ładowaniu prądem stałym (DC) rozpędzimy się do maksymalnie 80 kW.

Konfigurator TUTAJ. Wersja z otwieranym płóciennym dachem ma być dostępna później w tym roku. Kompletny cennik poniżej:

Nota od redakcji Elektrowozu: trochę niepokoi nas, że na żadnym zdjęciu nie widać ilości przestrzeni na tylnej kanapie, producent chwali się natomiast, że pojemność bagażnika Renault 4 E-Tech Electric to 420 litrów. Dużo jak na takiego malucha, z tyłu nie będzie bardzo wygodnie.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: