Podczas lockdownu w Kalifornii (Stany Zjednoczone) Elon Musk zagroził, że przeniesie centralę Tesli do Teksasu. Jak powiedział, tak robi: on sam się przeprowadził, centrala Tesli też już wkrótce ma trafić do Austin (Teksas, Stany Zjednoczone). Przypomnijmy, że właśnie tam powstaje największa jak dotychczas fabryka producenta.
Tesla „Made in Texas”, quad tak bezpieczny, jak to możliwe
Spis treści
Musk nie ma zamiaru zamykać fabryki w Fremont (Kalifornia), więcej: planuje „rozszerzanie działalności na terenie tego stanu”, a wydajność zakładu ma zamiar podnieść o 50 procent (źródło). Ale jego zdaniem to maksimum, co da się wycisnąć z tej lokalizacji, która powstała przecież w 1962 roku na potrzeby General Motors, następnie została przystosowana do potrzeb joint-venture Toyota-GM. W 2010 roku fabryka została kupiona przez Teslę.
Fabryka w Austin będzie największą tego typu placówką Tesli na świecie, będzie też wytwarzała najdroższe lub najbardziej innowacyjne pojazdy: Semi, Cybertrucka, Model Y z dwoma odlewami. Nic więc dziwnego, że producent chce ulokować swoją centralę w pobliżu. Kadra zarządzająca musi mieć blisko do linii montażowych, na których powstają najnowocześniejsze produkty.
To nie wszystko: Teksas wybrano również dlatego, że koszt życia w Kalifornii jest wysoki. Zmusza to pracowników do wynajmowania drogich mieszkań lub też długich dojazdów do- i z pracy. Warto rzec, że Tesla jest dziś jedynym producentem samochodów, który ma swój zakład w tym stanie. Nawet Lucid i Rivian zdecydowały się na uruchomienie fabryk w innych stanach (odpowiednio: Arizona i Illinois).
Ostatecznej daty przenosin nie podano.
Tesla ATV = Cyberquad = elektryczny quad Tesli
Quad Tesli został pokazany jako ładunek Cybertrucka w 2019 roku, pojawił się na statycznych ujęciach jeszcze kilka razy, ale od tamtej pory było o nim raczej cicho. W minionym tygodniu producent zarejestrował nazwę Cyberquad, a Musk zasugerował, że pojazd może powstawać w fabryce Tesli w Teksasie (Giga Texas).
Sam quad ma być „wyzwaniem”, ponieważ „czterokołowce są dość niebezpieczne”. Dlatego Cyberquad ma być najmniej niebezpiecznym (=najbardziej bezpiecznym) pojazdem tego rodzaju na świecie. Nisko położony środek ciężkości (bateria) i zawieszenie mają sprawiać, że powinien być trudny czy wręcz niemożliwy do przewrócenia.
Jak słusznie ocenia Electrek, skoro szef firmy mówi o „wyzwaniu projektowym”, można się domyślać, że quada jeszcze nie ma, powstał tylko jako idea i roboczo sklecony prototyp. A to sugeruje, że nie zadebiutuje przed 2023 rokiem, bo na razie Tesla ma na głowie zupełnie inne produkty.
