Na forum Reddit pojawił się ciekawy wątek. Kierowca, który od lat jeździ Teslą, przesiadł się do samochodu spalinowego żony. Po dojechaniu na miejsce, wyszedł, zamknął auto i poszedł. Zapomniał tylko, że – w przeciwieństwie do Tesli – samochód wymaga wyłączenia. Silnik wesoło sobie pyrkał na parkingu przez kolejne kilka godzin.
Odzwyczajenie od Tesli nie jest łatwe
Okazuje się, że problem jest powszechny. Inny użytkownik w wypożyczanych autach spalinowych regularnie zapomina nie tylko o wyłączeniu silnika, ale nawet o zamknięciu auta. Przytoczył historię, w której zjadł w restauracji cały posiłek, a na parkingu stało jego auto: otwarte, z włączonym silnikiem, gotowe do jazdy.
Oprócz tego jeden z kierowców w Toyocie Camry należącej do żony regularnie włącza wycieraczki zamiast ruszać (dźwignia zmiany biegów w Tesli jest przy kierownicy). Inny zostawił Toyotę Prius na tydzień w garażu. Okazało się, że włączył tylko tryb parkingowy – gdy wrócił, samochód zużył już cały zapas paliwa, jaki był w zbiorniku. Na szczęście w domu nikogo nie było…
> Jak zgasić auto Tesla? Jak wyłączyć samochód Tesla, gdy chcemy zostać w środku, a jak – gdy wychodzimy?
Tesla uzależnia?
Kierowcy, którzy jeżdżą samochodami marki Tesla, szybko przyzwyczajają się do udogodnień oferowanych przez auto. To zarówno brak konieczności zamykania samochodu po wyjściu, ale też możliwość natychmiastowej jazdy po zajęciu miejsca na siedzeniu.
Warto poczytać: I’ve started to forget to turn off my other cars
Na zdjęciu: samochody Tesla czekające na swoich nowych właścicieli w Amsterdamie