Przy Giga Texas pojawiło się kilkadziesiąt Modeli Y pod pokrowcami. No i się zaczęło…

Na placu przy Giga Texas zauważono kilkadziesiąt Tesli Model Y ukrytych pod pokrowcami. Jeśli spojrzymy na ich felgi, dostrzeżemy, że co najmniej część z nich to warianty Long Range. Teksańska fabryka Tesli ma produkować auta z bateriami na bazie ogniw 4680, możliwe zatem, że patrzymy na pierwszą serię samochodów z zupełnie nowymi akumulatorami.

Tesle Model Y z Giga Texas

W przeciwieństwie do fabryk w Fremont (Kalifornia, Stany Zjednoczone) i Szanghaju (Chiny), a nawet Giga Berlin (Niemcy), zakłady w Teksasie (Stany Zjednoczone) nie będą sięgać do starszej technologii i ogniw 2170. Wyjeżdżające stamtąd elektryczne crossovery powinny od razu dysponować dwoma odlewami (przód, tył) oraz ulokowaną między nimi baterią strukturalną zbudowaną w oparciu o nowe ogniwa.

Nowe Tesle Model Y pod pokrowcami przy Giga Texas (c) Jeff Roberts / Twitter, YouTube, 2022

Sytuacja jest o tyle ekscytująca, że nowe ogniwa gwarantują wyższą pojemność przy tej samej objętości pojemnika, co oznacza, że obecna wersja Tesli Model Y po przejściu na 4680 mogłaby mieć lżejsze i mniejsze akumulatory (patrz: pierwsze okno z lewej poniżej). Oraz że firma mogłaby wprowadzić na rynek wariant Long Range+ z realnym zasięgiem wynoszącym 500-600 kilometrów. Pojazdy nie posiadają jeszcze homologacji amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA), więc te wszystkie domniemania pozostają w sferze spekulacji.

Pierwsze dostawy nowych Tesli Model Y z ogniwami 4680 spodziewane są w lutym, najpóźniej marcu 2022 roku – ale tylko na rynku amerykańskim. Zbliżone samochody mogą zacząć wyjeżdżać z Giga Berlin pod koniec I kwartału 2022. Nieoficjalnie mówi się, że obydwie fabryki mogą zacząć w przyszłości wytwarzać Tesle Model Y RWD, warianty z pomniejszonymi bateriami zbudowanymi w oparciu o ogniwa LFP.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: spodziewamy się, że Tesla raczej nie będzie chciała, żeby Modele Y z ogniwami 4680 były znacząco lepsze niż warianty 2170. Stąd też wysunięta w treści teza, że nowocześniejsze ogniwa przełożą się na mniejsze pojemności baterii.