Nie dalej jak dwa dni temu wspominaliśmy, że BMW unika elektryfikacji BMW serii 3 i X5, które uzupełniłyby gamę elektryków. Jak na życzenie portal Carscoops zrobił zdjęcie elektrycznego BMW serii 3. Dłuższy rozstaw osi sugeruje, że auto może być przeznaczone wyłącznie na rynek chiński.
Elektryczne BMW serii 3 to BMW i…? Hmm 🙂
Samochód uchwycony na zdjęciach jest mocno zamaskowany, ale to zdecydowanie BMW serii 3. Co więcej: jeśli jego niemiecka tablica rejestracyjna kończy się na „E”, a na drzwiach znajduje się naklejka „Electric Test Vehicle”, możemy być pewni, że mamy do czynienia z elektrykiem. Wszystko wskazuje na to, że będzie to klasyczniejsza wersja BMW i4, czyli model z napędem na tył (RWD), baterią o pojemności do 80 kWh i mocą do 390 kW (530 KM).
Oczywiście elektryczna seria 3 może być mniej słabsza i wolniejsza, żeby nie psuć sprzedaży droższego i bardziej fikuśnego BMW i4:
Według Carscoops wykorzystanie jako bazy wariantu z większym rozstawem osi sugeruje, że widoczne na fotografiach auto może trafić wyłącznie na rynek chiński. To niewykluczone, choć BMW musi być świadome, że gdy wprowadzi do sprzedaży alternatywę do Tesli Model 3, która jest gorsza (brak napędu AWD) i droższa (tak nam wychodzi z wstępnych wyliczeń), to pozycja rynkowa BMW będzie zagrożona.
Hyundai już się o tym przekonał:
> Hyundai uruchomi dodatkowe linie budujące elektryki. „Realne zagrożenie ze strony Modelu 3”
Dobrym pomysłem byłoby więc oferowanie elektrycznego BMW serii 3 w cenie od około 240 tysięcy złotych. Wtedy producent mógłby argumentować „Co prawda nie mamy napędu AWD jak, tfu!, Tesla Model 3, ale za to nasze wyposażenie, wnętrze, wygląd – bajka! W końcu to BMW.”
I wtedy cena BMW i4 na poziomie niecałych 280 tysięcy złotych nie byłaby aż tak straszna.
Zdjęcia zamaskowanego samochodu: (c) Carscoops