Nasz Czytelnik z feralnym Renault Zoe ZE 50, które notorycznie miewa problemy z szybkim ładowaniem przez CCS (prąd stały), otrzymał od Renault wyjaśnienie, skąd biorą się jego problemy. Chyba wszystko już wiadomo: to jego wina, bo korzystał z „niezautoryzowanych punktów ładowania”. A które punkty w Polsce są autoryzowane? Wygląda na to, że wyłącznie stacje ładowania GreenWay Polska.
Renault Zoe z portem CCS – ciąg dalszy perypetii naszego Czytelnika
Historię naszego Czytelnika znacie. Przyszedł taki dzień, że w trasie bez jakiegokolwiek komunikatu o błędzie samochód nie pozwolił na otwarcie klapki ładowania. Po niemal miesięcznym serwisowaniu okazało się, że auto nadal powoduje ten sam problem, a jedyna różnica jest taka, że można go odczytać na ładowarce (poniżej) oraz na licznikach.
Teraz nasz Czytelnik dowiedział się, na czym polega problem. Otóż korzysta on z „nieautoryzowanych punktów [ładowania]”:
Uprzejmie wyjaśniamy, że Pana samochód został, zgodnie z ustaleniami, dokładnie zdiagnozowany w oparciu o wiedzę technologiczną Producenta i duże doświadczenie doradcy serwisowego Renault w konsultacji z Działem Technicznym Renault Polska. Wynikiem przeprowadzonych prac było stwierdzenie, że przyczyną zgłoszonych przez Pana nieprawidłowości jest ładowanie pojazdu w nieautoryzowanych punktach [podkreślenie redakcji www.elektrowoz.pl].
Dlaczego tak się dzieje? Klapka jest blokowana, żeby „ochronić samochód” i żeby zmusić jego właściciela do podróży do Autoryzowanej Stacji Obsługi Renault. Ma to sens, gdyby miało dojść do jakiegoś zwarcia czy zapłonu, to już lepiej wysłać kierowcę do ASO:
Blokowanie klapki po ładowaniu w nieautoryzowanym punkcie jest wynikiem działań producenta, którego celem jest ochrona produktu oraz kontrola wyłącznie przez Autoryzowane Służby Techniczne ASO Renault.
Niestety, obecnie istnieje tylko jeden sposób na rozwiązanie problemu. Wszyscy nabywcy Renault Zoe, którzy chcą korzystać z gniazda CCS, w Polsce powinni korzystać ze stacji GreenWay Polska. Reszty lepiej unikać, chyba że chcemy napytać sobie biedy:
Według zaleceń w celu uniknięcia problemów z blokowaniem się klapki ładowanie pojazdu powinno odbywać się w punktach GreenWay, który dostosował się do zaleceń Renault w tym zakresie.

Szybkie ładowanie Renault Zoe na stacji GreenWay Polska. Taka konfiguracja samochód+ładowarka nie powinna powodować problemów (c) Czytelnik Marcin
Alternatywą, jak się domyślamy, jest stosowanie gniazda Typu 2 – z tym Renault Zoe praktycznie nigdy nie miał problemów. W przyszłości błąd być może nie będzie powodował blokowania klapki na twardo albo w samochodzie pojawi się jakaś linka, która pozwoli na jej awaryjne otwarcie. Tylko że wymaga to współpracy na skalę, żeby nie przesadzić, globalną:
Uprzejmie wyjaśniamy, że temat został zgłoszony do Producenta pod kątem wypracowania rozwiązania technicznego eliminującego blokowanie klapki ładowania i jest w trakcie opracowania. Rozwiązanie wymaga współpracy i kooperacji zarówno Renault jako producenta samochodów ZE jak również wszystkich operatorów/dostawców punktów ładowania (nie tylko w Polsce), tak by zachować kompatybilność pomiędzy dostawcą (punkt ładowania) a odbiorcą (producent pojazdów).
Reasumując: jeśli zależy nam na Renault Zoe ZE, dalekich podróżach i szybkim ładowaniu, to… warto zastanowić się dwa razy przed zakupem. I popytać innych nabywców tego modelu, czy przy 10 tysiącach kilometrów przebiegu też im się zaczęły pojawiać dziwne problemy z autem.
Zdjęcie otwierające: klapka portu ładowania Renault Zoe ZE 50 (c) Renault
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: wielokrotnie ciepło wyrażaliśmy się o Renault Zoe jako o samochodzie łączącym dobry stosunek możliwości do ceny. Był czas, że rozważaliśmy jego zakup. Wiemy – bo mówicie nam o tym – że w przynajmniej niektórych przypadkach wpłynęło to na Wasze decyzje zakupowe. Te perypetie sprawiają, że pojawił nam się przy tym modelu duży znak zapytania. Choć nadal wierzymy, że to pojedynczy przypadek.
Tak czy siak opisywana przez naszego Czytelnika awaria jest poważniejsza niż wszystkie błędy, jakimi uraczył nas Volkswagen ID.3 w trakcie parodniowej eksploatacji. Oczywiście, to konfrontacja 10+ tysięcy kilometrów przebiegu (Zoe) kontra raptem kilka dni naszych testów (ID.3), więc zestawienie jest niezupełnie uczciwe, ale ziarno niepewności zostało zasiane.
Co najgorsze, z opisu wynika, że przynajmniej częściowo jest to problem producentów stacji ładowania. Tylko co ma zrobić kierowca, który nie ma w pobliżu „autoryzowanego punktu ładowania”?