Sensacyjna historia opisana przez Wall Street Journal. Otóż w maju 2023 roku Jim Farley, ówczesny prezes Forda, odwiedził Chiny pierwszy raz po pandemicznych obostrzeniach. Wraz ze swoim dyrektorem finansowym przetestował elektrycznego SUV-a Changan Automobile. Po jeździe usiadł w milczeniu oszołomiony, wreszcie stwierdził, że doszło do sytuacji bezprecedensowej: „oni są przed nami”. Chiński samochód elektryczny był lepszy niż elektryki Forda. I tańszy.

Chiny mają lepszą technologię niż Ameryka

Prezes Forda był zirytowany i wstrząśnięty, że chińskie przedsiębiorstwa robią absolutnie wszystko, żeby gnać do przodu, uznał, że poruszają się „z szybkością światła”. Firmy motoryzacyjne z Państwa Środka wykorzystywały sztuczną inteligencję i inne rodzaje rozwiązań, których nawet nie było w Stanach Zjednoczonych, a jednocześnie współpracowali z tanimi dostawcami, by walczyć cenowo z konkurencją (źródło; za paywallem).

SUV wyprodukowany przez Changan Automobile, wieloletniego partnera Forda w Chinach, jechał płynnie i cicho, a jego kabina była luksusowa i wyposażona w łatwą w obsłudze nowoczesną technologię. Dodajmy, że tym SUV-em prawdopodobnie był Deepal S07 lub Avatr 11, pierwszy produkowany właśnie od maja 2023 roku, drugi od 2022 roku. Deepal jest marką-córka Changana, Avatr powstał jako efekt współpracy Changana, CATL i Huawei.

Gdy Ford zachęcał inżynierów, by pracowali nad urwaniem kilkuset dolarów kosztów tu i tam z elektrycznego pickupa kolejnej generacji – ale bez uczynienia samochodu „naprawdę g…nianym” – chiński partner przedsiębiorstwa był w stanie wyprodukować auto elektryczne o 20 tysięcy dolarów tańsze, które w dodatku było lepsze i nowocześniejsze od wszystkiego, czym mógł się pochwalić Ford. Farley zdecydował, że przywiezie do centrali firmy szereg chińskich aut elektrycznych, by pracownicy przedsiębiorstwa mogli się z nimi zapoznać, wśród nich był Xiaomi SU7.

Nieco ponad rok później Stany Zjednoczone ogłosiły chęć wprowadzenia dodatkowych 100-procentowych ceł na samochody elektryczne z Chin. Całkowita taryfa przywozowa w wysokości 102,5 procent ma zacząć obowiązywać pod koniec września 2024 roku.

Nota od redakcji Elektrowozu: po kilku godzinach spędzonych na lotnisku w Wiedniu właśnie usłyszeliśmy, że nasz lot do Hanoweru został skasowany. Lecieliśmy na targi IFA 2024 😉

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 20 głosów Średnia: 4.7]