Jim Farley, prezes Forda, skomentował niedawne działania Tesli oraz ujawnił strategię swojej marki na nadchodzące lata. Menedżer podkreślił, że cięcie cen w Tesli, które miało zwiększyć sprzedaż aut, to efekt presji ze strony konkurencji i wpływ starzejących się produktów. Tesla Model Y, najlepiej sprzedający się samochód produkowany przez firmę Muska, zaczyna być atakowany przez szereg nowszych rywali z Chin i innych krajów. Obniżanie jego ceny sprawia, że [z czegoś specjalnego] staje się zwykłym towarem.

Jim Farley o Tesli

Zdolność Tesli do szybkiego dopasowywania cen oraz skupienie na obniżaniu kosztów to jej przewaga konkurencyjna. Inne firmy mogłyby zdecydować się na pójście tym samym tropem, by zacząć szybko reagować na zmiany objawiające się w konfiguratorach Tesli – ta elastyczność jest bardzo ważna dla wszystkich. Dlatego, według Farleya, działania Muska mogą wywołać wojnę cenową na rynku aut elektrycznych (źródło).

Z tego powodu Ford skupi się na segmentach, gdzie konkurencja jest mniejsza (pickupy i vany) i spieszy się z przygotowaniem drugiej generacji swoich aut elektrycznych. Jak twierdzi prezes, dotychczas myślano rocznikami modelowymi, ale przy elektrykach roczniki modelowe zmieniają się cztery razy w ciągu roku. Tesla Model Y nie miała faceliftingu od czasu debiutu w 2020, Tesla Model 3 wygląda właściwie tak samo od sześciu lat, więc według Farleya „[Musk zaraz] nauczy się, że świeżość produktu ma duże znaczenie„.

Prezes Forda przywołał tutaj historię własnej firmy: Model T, dzięki innowacyjnemu podejściu, stworzył rynek samochodów spalinowych. A jednak Henry Ford nie reagował na prośby klientów dotyczące innych kolorów lakierów, wprowadzenie czerwonego i zielonego do gamy zajęło przedsiębiorstwu aż dziesięć lat. Reszta konkurentów była szybsza i elastyczniejsza, więc mimo ścięcia ceny samochodu o połowę, Ford stracił pierwsze miejsce na rzecz Chevroleta.

Jim Farley, prezes Forda; zdjęcie ilustracyjne (c) Ford

Trudno powiedzieć, jak odbierać dobre rady prezesa Forda, jeśli weźmiemy pod uwagę dane przytoczone przez Pana Mariusza:

Prezes Forda do pewnego stopnia ma rację, chwaląc Teslę za niskie koszty produkcji, nieosiągalne dla innych koncernów.
Ale chyba nie planuje tego samego w swojej firmie.
Chociaż ostatnio też mieli obniżki (chyba byli do tego zmuszeni), choć nie takie, jak Tesla.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 4 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: