Na kanale Drag Times pojawił się długi film o elektrycznym Porsche, którego zwieńczeniem były drogowe wyścigi Tesli Model S Performance i Porsche Taycan Turbo S. Porównanie okazało się niesamowite, walka była bardzo wyrównana, ale wygląda na to, że od teraz na ulicy będzie rządziło Porsche. Przynajmniej przez pewien czas.

Przyspieszenie Porsche Taycan Turbo S tym lepsze od Tesli, im wyższa szybkość

Najważniejsza część filmu z naszego punktu widzenia rozgrywa się daleko poza jego połową, dlatego zanim do niej przejdziemy, kilka wrażeń nabywcy i pasażerów Porsche Taycan. Przyspieszenie samochodu zostało uznane za brutalne, jak cios w brzuch, a najczęstszym komentarzem było „Wow!” Podobną opinię wygłosił też właściciel Lamborghini.

Zmiana biegów (1->2) w samochodzie była odczuwana jako „dziwna”. Dla nas było trochę zaskakujące, że w ogóle się pojawiła, ponieważ w sportowych trybach jazdy powinna być stosowana późno albo wcale (duże momenty obrotowe na przekładni).

> Porsche Taycan ma aktualizację oprogramowania. Informacja przychodzi do właściciela pocztą. Tradycyjną

Wnętrze niemieckiego auta określono jako znacząco [jakościowo] lepsze niż wnętrze Tesli – choć oczywiście ma to swoją cenę, która w prezentowanym egzemplarzu była mniej więcej dwa razy wyższa niż cena samochodu z Kalifornii. Uznano, że Porsche to elektryczny samochód sportowy, a Tesla to auto do regularnego przemieszczania się.

Wyścigi rozgrywano na zwykłej asfaltowej ulicy, więc każda nierówność mogła wpłynąć na finalne rezultaty. Możliwości obu aut okazały się zbliżone, gdy któryś kierowca się spóźnił, przegrywał, przynajmniej na krótkim dystansie (np. wyścig 2.). Im odcinek wyścigu był dłuższy, tym większa stawała się przewaga Porsche. Widać to było szczególnie w ostatnim, czwartym pojedynku.

> Autostradowy test Porsche Taycan. Po 15 minutach samochód ograniczył szybkość, zużycie 118 kWh/100 km

Obaj kierowcy wystartowali równocześnie, co najlepiej widać na ujęciu z Tesli. Model S Performance najpierw wysunął się lekko do przodu, ale stopniowo słabł i ostatecznie przegrał. Staje się więc zrozumiałe, dlaczego Elon Musk podjął wyzwanie rzucone przez Porsche i ogłosił prace nad trzysilnikowym zespołem napędowym „Plaid” w Tesli Model S.

Oczywiście warto dodać, że Musk walczy równocześnie na kilku innych frontach, z SUV-ami (Tesla Model X), samochodami rodzinnymi (Tesla Model 3), a wkrótce będzie konkurował też z pickupami i ciągnikami siodłowymi innych producentów.

Naprawdę warto obejrzeć, choćby od 12:27:

 

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 4.7]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: