Porsche ujawniło, że samochody powstające na nowej platformie PPE będą miały baterię o pojemności 100 kWh, ponieważ jest ona dobrym kompromisem między zasięgiem a możliwościami jezdnymi (wagą) samochodu. Taki akumulator uzyska nowe Porsche Macan EV, które zadebiutuje na rynku w 2024 roku. Elektryczny crossover marki ma się ładować z maksymalną mocą „nieco” wyższą niż Porsche Taycan rozpędzające się dziś do maksymalnie 270 kW.
Porsche Macan EV – garść nowinek
Moc maksymalna podczas ładowania osiągana jest zwykle na krótko i nie ma szczególnie dużego przełożenia na faktyczny czas ładowania. Przydaje się przede wszystkim w folderach reklamowych. Porsche zapowiada, że Macan EV na ultraszybkiej ładowarce 350 kW uzupełni energię od 5 do 80 procent w „mniej niż 25 minut”. Nieźle, choć nie imponująco, dlatego spodziewajmy się raczej „mniej niż 20 minut”, przynajmniej w dobrych warunkach.
Interesującą funkcją jest ładowanie składane (ang. bank charging; nie znaleźliśmy dobrego odpowiednika po polsku), które z pakietu 800 V zrobi dwie baterie 400 V i umożliwi ich osobne ładowanie. O ile dobrze rozumiemy, chodzi o możliwość równoczesnego wpięcia samochodu do dwóch różnych ładowarek działających z niższymi mocami, żeby w ten sposób przyspieszyć cały proces uzupełniania energii.
Zastosowane w baterii ogniwa prostopadłościenne mają posiadać katody nikiel-kobalt-mangan w proporcji 80:10:10 (NCM811), podczas gdy w Taycanie jest to NCM712. Wyższa zawartość niklu powinna przełożyć się na wyższą gęstość energii na poziomie ogniw. Auto może być dostępne w wersji z napędem na tył lub obie osie, moc maksymalna ma wynieść 450 kW/612 KM, maksymalny moment obrotowy to 1 000 Nm. Macan EV ma być „najbardziej sportowy” w segmencie za sprawą „zorientowanej na osiągi tylnej osi” (źródło).
Porsche Macan EV to brat Audi Q6 e-tron, bezpośredni konkurent Tesli Model Y [Performance], Forda Mustanga Mach-E [GT]. Prototypy samochodu jeżdżą od półtora roku, według inżynierów zespół bateryjno-napędowy jest już gotowy, brakuje natomiast oprogramowania.