Według obliczeń Polskiego Związku Premysłu Motoryzacyjnego (PZPM), w sierpniu Polacy kupili 35 samochodów elektrycznych i ze spalinowymi generatorami energii oraz 63 nowoczesne hybrydy plug-in. Daje to łącznie 98 aut ładowanych z gniazdka kontra 61,9 tysiąca wszystkich zarejestrowanych w Polsce samochodów.
Samochody elektryczne w Polsce? Ułamek promila
Jak obliczył PZPM, w sierpniu kupiono (zarejestrowano) następujące liczby aut:
- 35 aut czysto elektrycznych i ze spalinowymi generatorami energii (zapewne BMW i3 REx)*),
- 63 hybrydy plug-in,
- 2,4 tysiąca starych hybryd,
- 14,7 tysiąca diesli,
- 43,9 tysiąca samochodów benzynowych.
A zatem 1 samochód elektryczny przypadał na prawie 1,8 tysiąca wszystkich kupionych aut.
Sierpień 2018 roku okazał się najlepszym miesiącem w tym wieku, dziennie sprzedawano 2,6 tysiąca aut, podczas gdy rok wcześniej – aż o tysiąc mniej! Jako powód tak dużej liczby rejestracji podano dobrą koniunkturę gospodarczą oraz ograniczenia związane z wchodzącą do użytku procedurą WLTP, która zastąpiła NEDC (źródło).
Najpopularniejszymi modelami w sierpniu 2018 roku były:
- Dacia Duster – 472 egzemplarze,
- Hyundai Tucson – 420 egzemplarzy,
- Opel Astra – 354 egzemplarzy,
- Skoda Fabia – 321 egzemplarzy,
- Toyota Auris – 295 egzemplarzy.
Czyli wszystkie samochody plug-in (35+63=98 egzemplarzy) nawet liczone razem nie mogłyby konkurować z którymkolwiek z aut z Top 5.
*) Klasyfikacja PZPM nie do końca zgrywa się definicjami Komisji Europejskiej czy amerykańskiej EPA, które samochody z generatorami energii (EREV) umieszczają w zbiorze hybryd plug-in. Przy zastosowaniu tych kryteriów liczba samochodów elektrycznych sprzedanych w Polsce spadłaby prawdopodobnie do poziomu 20-30 egzemplarzy.
Na zdjęciu: salon Nissana; firma ma już 41 punktów dealerskich w kraju, które obsługują samochody elektryczne (c) Nissan
|REKLAMA|
|/REKLAMA|