Polestar się kurczy. Nie wszystkie chińskie marki są skazane na sukces

Wzrost BYD-a nie jest jedynym zjawiskiem, o którym należy pamiętać w kontekście chińskiej motoryzacji. Polestar, marka należąca do koncernu Geely, właśnie ogłosiła konieczność zwolnienia 450 pracowników na całym świecie, co oznacza obcięcie siły roboczej o 15 procent. Firma mówi o „trudnych warunkach rynkowych”, wcześniej opowiadała też o konieczności zwiększenia marży na pojazdach. Nie udało jej się zrealizować celu sprzedażowego, który wyznaczyła sobie na ten rok.

Polestar tnie koszty

Polestar należy do Geely, pełnymi garściami czerpie więc z doświadczeń siostrzanego Volvo. Firma wzięła sobie z Volvo nie tylko nazwę, wykorzystuje też te same zespoły napędowe czy elementy zawieszenia. Powinowactwo obu marek jest tak duże, że choć samochody Polestar nigdy nie znalazły się w Polsce w oficjalnej dystrybucji, są obsługiwane przez serwis Dom Volvo w Warszawie i V-Motors we Wrocławiu.

A jednak marce nie idzie: w 2023 roku sprzedała zaledwie 54 600 samochodów, choć planowała 60 000 tysięcy. Jej plan biznesowy zakłada, że osiągnie kilkanaście procent marży na plusie, gdy w 2025 roku będzie sprzedawać 155 000 do 165 000 samochodów rocznie. Mowa tu zarówno o Polestarze 2, jak też o nowych modelach, Polestarze 3, bliskim krewniaku Volvo EX90, czy Polestarze 4, który może być spowinowacony z Volvo EX70 [nazwa nieoficjalna], wylicza Electrive.

Polestar 2 (c) Polestar

Polestary są atrakcyjne wizualnie, lecz na razie dostarczany był tylko model 2 – 4,61 m długości, 2,74 m rozstawu osi, pogranicze segmentów C i D – a jego dystrybucję ograniczono do kilku rynków europejskich, Ameryki Północnej i Chin. Samochody sprzedawano na sposób Tesli, przez internet, trudno powiedzieć, czy marce towarzyszyły szersze kampanie reklamowe. Dostawy Polestara 4 mają wystartować w Europie w tym tygodniu, tylko że przy cenach zaczynających się od 60 000 euro raczej nie należy liczyć na masową sprzedaż.

Polestar 4 (c) Polestar

Firma zdecydowała się na zwolnienie 15 procent pracowników, by w ten sposób ograniczyć koszty działalności. Nie ujawniono, czy cięcia będą miały miejsce na całym świecie, czy może pojawią się regiony dotknięte zwolnieniami bardziej niż inne. Dwucyfrowe marże zaplanowane na połowę dekady uwzględniają cięcia i redukcje kosztów w marce.