Polestar Precept miał być halo carem, czyli pewnym przyciągającym uwagę zwiastunem kolejnych modeli. Firma uznała jednak, że auto trafi do produkcji. I choć nie znamy jego danych technicznych, spodziewamy się napędu elektrycznego oraz nowej platformy SEA pokazanej w Lynk & Co Zero Concept.

Polestar 2 jedynym w miarę tanim autem marki?

Marka Polestar od zawsze kojarzyła się z drogimi, wzmocnionymi wariantami aut Volvo. Ze schematu wyłamał się Polestar 2, którego cena jest zbliżona do ceny Volvo XC40 P8 Recharge, elektrycznego XC40. Jednak Polestar Precept, duża limuzyna, tani już raczej nie będzie – chociaż niewykluczone, że po raz kolejny da początek jakiemuś elektrycznemu Volvo, np. S90 lub XC90.

O samochodzie wiemy tyle, że ma mieć 3,1 metra rozstawu osi, a do jego produkcji zostaną wykorzystane tworzywa z recyklingu. Pojawią się m.in. materiały z butelek plastikowych, sieci rybackich i winylu uzupełnione kompozytem stworzonym z lnu.

Jeśli auto powstanie w wersji elektrycznej, domyślamy się, że powstanie na bazie architektury SEA, czyli zaoferuje do 700 jednostek NEDC zasięgu (~560 km), a może nawet nieco więcej. Dokładnie tak, jak zapowiadał holding Geely prezentując Lynk & Co Zero Concept zaledwie kilka dni temu:

> Elektryczny Lynk & Co pokazany. Patrzymy na przyszłość Volvo i Polestara

W Zjednoczonym Królestwie nad Polestarem Precept pracuje obecnie ponad 130 osób. Samochód będzie wytwarzany w Chinach, w wysoce zautomatyzowanej, neutralnej emisyjnie i „najbardziej inteligentnej fabryce na świecie”.

Sprzedaż? Żadnych informacji nie podano, spodziewajmy się więc najwcześniej roku 2022. W tym samym czasie wystartuje też produkcja elektrycznego Volvo XC90:

> Nowe Volvo XC90 również elektryczne. Produkcja na początku 2022 roku

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 1 głosów Średnia: 5]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: