Należący do chińskiego Geely Polestar nie marnuje czasu. Firma zauważyła, że Porsche chce jak najdłużej zarabiać na spalinowym 911, bo „nie da się go zelektryfikować”, dlatego postanowiła uprzedzić niemieckiego konkurenta. W 2026 roku na rynek trafi Polestar 6 /dawniej: Polestar O2/, dla którego „Porsche 911 i Taycan są punktami odniesienia”. Jeśli okaże się, że Geely jest w stanie wyprodukować elektryka o właściwościach jezdnych i dynamice lepszej od 911, Niemcy będą w opałach.
Polestar 6, wyzwanie rzucone Porsche
Gdy chodzi o przemysł motoryzacyjny, chińskie przedsiębiorstwa wykazują się niebywałą elastycznością, której tradycyjne marki europejskie czy japońskie mogą im tylko pozazdrościć. Geely nie bało się konwersji dotychczasowych platform spalinowych (np. CMA z Volvo i Polestara) na elektryczne, lata temu przystąpiło też do opracowania nowych architektur zaprojektowanych z myślą o elektrykach (np. SEA). Różne marki koncernu stopniowo rzucają wyzwania kolejnym producentom w różnych segmentach.
Polestar zaprezentował już rodzinnego Polestara 3, zapowiedział mniejszego Polestara 4 i Polestara 5 znanego wcześniej pod nazwą Precept. Polestar 6 to dawny Polestar O₂, auto z nadwoziem wykonanym z klejonego aluminium (dla obniżenia wagi). Punktem odniesienia samochodu mają być modele Porsche, w tym 911. Przyspieszenie 0-100 km/h Polestara 6 ma trwać 3,2 sekundy, sumaryczna moc dwóch silników to 650 kW/884 KM, moment obrotowy ma wynieść 900 Nm. Specjalnemu tuningowi ma zostać poddane zawieszenie samochodu.
Najszybsze Porsche 911 rozpędzają się do 100 km/h w czasie poniżej 3 sekund, ale Polestarowi chyba nie chodzi o samo przyspieszenie. Zanosi się na to, że chińska firma opracuje auto, które będzie dobrze zachowywało się w zakrętach i wytrzyma długotrwałe obciążenia. Z tym pierwszym bywa w elektrykach różnie ze względu na wyższą wagę baterii, to drugie z kolei wymaga wydajnego systemu chłodzeniu, który poradzi sobie z odprowadzeniem nadmiaru ciepła.
Premiera Polestara 6 zaplanowana na rok 2026 wydaje się nieprzypadkowa. To wtedy na rynku powinny zacząć pojawiać się ogniwa ze stałym elektrolitem. Jeśli zostaną zastosowane w elektrycznym kabriolecie, będzie on w stanie znacznie dłużej wykorzystywać maksymalną moc bez ryzyka uszkodzenia baterii. I wtedy nagle okaże się, że spalinowe 911 hałasuje, a i tak jest objeżdżane przez elektrycznego konkurenta.