Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Polestar 2 – pierwsze wrażenia po pierwszym kontakcie [korespondencja ze Szwecji]

Polestar 2 – elektryczny „konkurent Tesli Model 3” od firmy-córki Volvo. Nasz korespondent ze Szwecji miał możliwość zapoznania się z samochodem z bliska, ponieważ w Goeteborgu auto rozpoczęło swój europejski tour. Oto zapis jego wrażeń i oczywiście specyfikacja Polestara 2. Niestety, auto było ekspozycją statyczną, więc we wszystkie dane techniczne musimy uwierzyć na słowo.

Polestar 2: specyfikacja (przypomnienie)

Do sprzedaży jako pierwsza trafia edycja Polestar 2 „Launch Edition” wyposażona w dwa silniki o łącznej mocy 300 kW (408 KM), momencie obrotowym 660 Nm, przyspieszeniu do 100 km/h w 4,7 sekundy, której cena będzie rozpoczynać się od 59 900 euro (równowartość niecałych 260 tysięcy złotych).

Samochód można było oglądać w dniach 22-24 maja w Goeteborgu, będzie można go jeszcze dotknąć między 30 maja a 2 czerwca w Sztokholmie, a następnie w innych krajach europejskich. Dlaczego tour nie rozpoczął się od stolicy Szwecji albo Norwegii, w której każdy samochód elektryczny schodzi na pniu? To dość proste: Göteborg to siedziba koncernu Volvo AB.

Polestar 2: made in China Tesla killa’?

Z zewnątrz auto robi bardzo dobre wrażenie. Kanty i załamania są wyraźnie widoczne, szczególnie z tyłu sylwetka wydaje się mocno muskularna. Na przednich reflektorach nie mogło oczywiście zabraknąć motywu „młota Thora”, którym wyróżniają się wszystkie nowe modele Volvo. To powoduje, że Polestar 2 jest bardziej wyrazisty niż Tesla Model 3 – linie zaprojektowane w Kalifornii są znacznie bardziej miękkie i obłe (zdjęcia powyżej i poniżej).

Jeden z pierwszych egzemplarzy Tesli Model 3. Fotografia została odbita w lustrze, żeby sylwetka była możliwie podobna do zdjęcia Polestara 2 powyżej

Polestar 2 – tył samochodu

Z przodu znajdziemy podgrzewany radar – ważna sprawa w krajach, w których zimy bywają śnieżne i mroźne – oraz, co istotne, bagażnik. Tesla nazywa go „frunkiem”, a Polestar wyraźnie nie chciał odstawać od najważniejszego konkurenta. Przestrzeni w środku jest całkiem sporo, spokojnie zmieści się tam kabel, siatki z zakupami czy nawet niewielka torba podróżna.

Skoro już rzucił nam się w oczy kabel do ładowania… bateria Polestara 2 ma 78 kWh pojemności, samochód obsługuje moc do 150 kW. To więcej niż maksymalne możliwości Jaguara I-Pace (~100 kW po aktualizacji oprogramowania), nieco więcej niż najnowsze warianty Tesli Model S i X (145 kW), tyle samo, ile oferuje Audi e-tron (150 kW) oraz Tesla Model 3 po aktualizacji oprogramowania (150 kW na Superchargerach V2, ale też 250+ kW na Superchargerach V3).

Oceniając po gniazdku – Polestar 2 będzie posiadał wbudowaną ładowarkę trzyfazową. Bo na pinach L2 i L3 błyszczy metal:

Bagażnik z tyłu jest dość płytki, ale pod podłogą znajdziemy jeszcze dodatkową, całkiem głęboką komorę. Możemy wykorzystać ją do schowania kabli i przejściówek, żeby nie walały się brudne po cenniejszej dla nas przestrzeni. Lubię precyzję, więc chyba jako pierwszy na świecie zmierzyłem, że wymiary bagażnika to 99 x 99 centymetrów. Ładna liczba 🙂

Nota na marginesie: dowiedziałem się, że samochód będzie miał opcjonalny hak holowniczy. Dziś nie ma o nim wzmianki na stronie, ale „ma być”.

> Samochody elektryczne z opcją montażu haka holowniczego i zasięgiem 300 km [SPIS]

Polestar 2 – wnętrze

Zwiedzanie kabiny samochodu zacząłem od tylnego siedzenia. Mam 1,83 metra wzrostu i na tylnej kanapie mam nad głową… 2 milimetry przestrzeni. Gdy usiądę prosto, robi się 0 milimetrów. Z zewnątrz linia dachu może jest i elegancka, ale osoby o wzroście powyżej 1,85 metra będą z tyłu bardzo nieszczęśliwe:

Co innego kobiety i dzieci: dla nich miejsca będzie w sam raz. Całkiem dużo przestrzeni jest też na nogi, bo znajdują się one w wygodnych obniżeniach – tymczasem w Tesli Model 3 różnica poziomu między stopami a pośladkami jest niewielka, więc kolana zgięte są pod dość dużym kątem. To wszystko kwestia kształtu baterii Polestara 2, do którego jeszcze wrócimy przy okazji zasięgu.

Na jakiej dokładnie wysokości znajduje się siedzisko? Podczas szybkiego pomiaru wyszło mi jakieś 36 centymetrów. Ale uwaga! Spójrzcie tylko, jak wysoki jest tunel środkowy – jak w samochodzie spalinowym:

Z przodu? Nowocześnie, ale normalnie. W licznikach klasyczne ekrany i Google Maps w tle. Za sterowanie samochodem odpowiada tablet działający pod kontrolą Google Android HMI. W zestawie dostajemy Asystenta Google, czyli możliwość wydawania Polestarowi 2 poleceń głosowych.

Liczbami na ekranie jeszcze się nie sugerujcie, jeśli informacje dotyczące zasięgu na jednym ładowaniu są prawdziwe, to to „15 kWh/100km” niekoniecznie jest prawdą. Wyświetlacze działały zresztą w trybie demo:

Nad głowami macie przezierny dach, więc będziecie mogli podczas jazdy zerkać czasem na niebo. Jednak waszą uwagę na pewno zwróci coś jeszcze, co wygląda wystrzałowo (i drogo w naprawie 😉 – lusterka z gigantyczną powierzchnią odbijającą światło. Jak w nowoczesnych smartfonach, rameczki są minimalne:

Polestar 2: pojemność akumulatorów i zasięg

Jak już wspomnieliśmy, Polestar 2 ma baterię o pojemności 78 kWh. Producent obiecuje, że pozwoli ona na przejechanie 500 kilometrów według WLTP. Ile to będzie naprawdę? Zacznijmy od tego, że „proces homologacji nie został jeszcze zakończony”, dlatego finalne wartości mogą być nieco inne. Przypomnijmy też, że Jaguar I-Pace – samochód z tego samego segmentu – obiecywał na początku 480 kilometrów według WLTP, a finalnie osiągnął 377 kilometrów zasięgu realnego w trybie mieszanym.

> Jaka instalacja fotowoltaiczna do ładowania samochodu elektrycznego? U mnie jest tak: [blog]

Wychodzi nam zatem, że Polestar 2 powinien przejechać na jednym ładowaniu od około 400 kilometrów w wariancie pesymistycznym do nieco ponad 460 kilometrów w wariancie optymistycznym. Nasze dotychczasowe doświadczenia z obietnicami producentów podpowiadają nam, że realny zasięg Polestara 2 powinien wynieść mniej więcej 438 kilometrów [spekulacje www.elektrowoz.pl].

Kształt baterii, czyli była afera

Gdy prezes Polestara 2 w momencie premiery samochodu zaprezentował jego baterię, chwalił się, że zaprojektowano ją z myślą o zapewnieniu samochodowi sztywności przy utrzymaniu rozsądnej pojemności. Miłośnicy Tesli skrytykowali firmę za „staromodny” projekt, czyli za baterię z wycięciami na nogi zamiast dużego płaskiego pojemnika rozciągającego się na długość i szerokość kabiny.

Projekt faktycznie wygląda staromodnie i mocno kojarzy się choćby z akumulatorami Volkswagena e-Golfa, które raczej trudno nazwać optymalnymi:

Kształt pojemnika baterii w Volkswagenie e-Golfie (c) Volkswagen

Ten kształt zabiera nam płaską podłogę, ale daje kierowcy i trzem pasażerom więcej przestrzeni na nogi. Minusem rozwiązania jest mniejsza pojemność akumulatorów oraz brak wygody na środkowym siedzisku. Pierwszy problem rozwiąże się wraz ze wzrostem gęstości ogniw elektrycznych, drugi… drugi będzie wymagał przemodelowania pojemnika.

Polestar 2: wrażenia i podsumowanie

Przedstawiciel firmy opowiadający o samochodzie podkreślał, że są „startupem z 90-letnim doświadczeniem”. Samochód mi się spodobał, jednak cena zbiła mnie z pantałyku. Startup musi mnie czymś pozytywnie zaskoczyć, żebym kupił ideę, a tutaj muszę płacić grube frycowe za rozwój, za stworzenie czegoś, co występuje już na rynku pod innymi markami (Tesla, Audi, Jaguar)?

To dla mnie pięknie wykonany poprawny samochód wysokiej klasy. Jaki by on nie był świetny, nie ma niczego ekstra. Adaptacyjny tempomat z asystentem pasa ruchu i hamowaniem awaryjnym to nie Autopilot. Nie kupiłbym, za drogo. Szczególnie, że sensowna konfiguracja ze szwedzkim podatkiem będzie kosztować 70 tysięcy euro, jak dobrze wyposażone Audi.

Wolę Teslę z Autopilotem, bo Tesla ma to coś, a Polestar – nie…

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 6 głosów Średnia: 4.3]
Exit mobile version