Financial Times analizuje sytuację Toyoty w kontekście wodoru w samochodach. Chociaż tytuł sugeruje, że producent rozważa odpuszczenie tematu, z treści niezupełnie to wynika. Pismo przytacza natomiast dane, które pokazują, że gdyby wodór miał się przyjąć jako alternatywa do paliw kopalnych, to już powinno do tego dojść. Tymczasem gaz jako napęd do samochodów osobowych jest w odwrocie, w roku rozliczeniowym 2023 Toyota dwukrotnie zmniejszała plany dotyczące produkcji Mirai, w 2024 było jeszcze gorzej.

Samochody na wodór już się nie przyjęły. Służą wyłącznie do mamienia „lepszą technologią za rogiem”

Toyota zrezygnowała z walki o wodór w samochodach osobowych już dawno temu. Ogniwa paliwowe przez całe lata montowała tylko w Mirai, pod koniec 2023 roku wprowadziła je też do Toyoty Crown. Dwa modele o długości około 5 metrów (gargantuiczne w Japonii, duże w Europie i Chinach), które kosztują krocie, trudno nazwać „chęcią spopularyzowania technologii”. Toyota Prius, gdy wprowadzała pod [kalifornijskie] strzechy napęd hybrydowy, była pozycjonowania między Corollą i Camry i kosztowała 19 995 dolarów, równowartość 35 400 dolarów w 2023 roku, informuje Wikipedia (źródło).

Mirai kosztuje dziś w Stanach Zjednoczonych od 50 190 dolarów i są zerowe szanse, że zyska krewniaka w rozmiarach modelu kompaktowego. Byłby on ciasny i miałby zasięg mniejszy niż zbliżony rozmiarowo samochód elektryczny ze względu na stosunkowo niewielkie butle z gazem. Tymczasem Financial Times zaznacza, że hybrydy potrzebowały dekady, żeby się rozpędzić sprzedażowo – i że w wodorze ta dekada właśnie mija. W tym przedziale Toyota sprzedała w sumie zaledwie 27 500 FCE-ów i trend jest niekorzystny:

Sprzedaż samochodów elektrycznych (czerwona linia) i wodorowych (granatowa linia) w Toyocie. Dane dotyczą okresów rozrachunkowych (c) Financial Times na podstawie danych producenta

Toyota jest „na tyle duża, żeby postawić na wiele technologii, nawet jeśli mają one niską szansę na zwrot z inwestycji” (źródło). Jednak już w listopadzie 2024 roku główny inżynier producenta przyznał, że „nie może stwierdzić z całą pewnością, że wodór ma przed sobą świetlaną przyszłość”. Cytowany przez pismo analityk idzie dalej, dochodzi do wniosku, że wodór w samochodach osobowych zawiódł na całej linii. Dlatego Toyota usiłuje eksperymentować z nim w innych pojazdach, w tym dostawczych (patrz: Toyota HiAce) i pickupach. Prowadzi też zaawansowane rozmowy na temat ogniw paliwowych z Hyundaiem i BMW.

A sprzedaje przede wszystkim samochody spalinowe.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 12 głosów Średnia: 3.3]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: