Nowy Nissan Leaf trafi na rynek w ciągu nadchodzących 12 miesięcy, oficjalnie zapowiedział producent. Będzie mu towarzyszył elektryczny Nissan Micra oraz hybryda szeregowa, Nissan Qashqai e-Power. Modele elektryczne powstaną w oparciu o rozwiązania Aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi, Nissan Leaf będzie wykorzystywał platformę CMF-EV znaną z Nissana Ariya. To umiarkowanie dobre wieści, przy poprzedniej generacji ścieżka dotychczasowej technologii średnio się sprawdziła.

Nowy Nissan Leaf (2026)

Nowy Nissan Leaf ma zadebiutować w Europie w roku finansowym 2025, który w Nissanie trwa do końca marca 2026 roku. Będzie to jeden z pierwszych modeli wchodzących na rynek za nowego prezesa: Makoto Uchida „rezygnuje”, od 1 kwietnia zastępuje go Ivan Espinoza. Zapowiada on, że marka przyspieszy prace nad samochodami i skróci je do 30 (odgałęzienia) lub 37 miesięcy (nowe), w zależności od rangi danego modelu (źródło). Łatwo zatem wywnioskujemy, że rozwój modelu musiał się toczyć od dawna, skoro już wiadomo, że auto otrzyma nadwozie typu SUV (crossover):

Jeśli nowy Nissan Leaf powstanie na platformie CMF-EV, możemy śmiało zaryzykować twierdzenie, że będzie miał ten sam problem, co druga generacja samochodu (ZE1): technologiczne zapóźnienie. Architektura 400 V, jeszcze niższe napięcie w instalacji spowodują, że Leaf będzie potrzebował dość długich postojów na ładowanie. Krzywa uzupełniania energii raczej nie pomoże, chyba że producent zdecyduje się na wysokiej klasy ogniwa Li-ion – tylko że to nie będzie łatwe w obecnej sytuacji finansowej firmy. Ponadto samochodowi będą ciążyły stosunkowo przystępne ceny obecnej generacji.

Nowy Nissan Leaf powinien trafić na rynek do końca marca 2026, debiutu spodziewajmy się na początku 2026 roku, bo pierwszym samochodem z linii nowych elektryków ma być Nissan Micra (poświęcimy mu osobny artykuł). Bezpośrednią konkurencją dla Leafa będzie schodząca z rynku Kia Niro EV, Kia EV3 i cała rzesza modeli z Chin. Producent chwali się nowym zespołem napędowym 3-w-1 (falownik, przekładnia i silnik w jednej obudowie), nie da się wykluczyć, że część podzespołów będzie pochodziła od Foxconna, który zabiegał o Nissana i który ma „coś” produkować dla dwóch bliżej nieokreślonych japońskich firm (źródło).

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 3 głosów Średnia: 4.7]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: