Na kanadyjskiej grupie użytkowników Nissana Leafa pojawiła się prośba o opinie właścicieli Leafów na temat ich samochodów. Auto oceniane było jako niezbyt ładne, ale dobre do jazdy po mieście. Jako największy problem wymieniano za każdym razem to samo: słaby zasięg. Szczególnie zimą.

Opinie właścicieli Leafa o samochodzie

Kierowcy oceniali Nissany Leafy z roczników od 2011 do 2015. Większość zgadzała się, że samochód nie należy do najpiękniejszych, mówiąc eufemistycznie – nowa wersja auta jest już znacznie bardziej cywilizowana. Za minus uznawano też słabą jakość wykonania, twarde plastiki we wnętrzu oraz kiepsko działające wycieraczki.

W innym miejscu na grupie wspomniano rónież, że wersja importowana ze Stanów Zjednoczonych nie posiada kontrolki informującej o kończącym się płynie do  spryskiwaczy. To duży problem zwłaszcza podczas jazd po posypywanych solą ulicach.

Największy ból? Zasięg, szczególnie zimą

Ci, którzy kupili auto bez portu szybkiego ładowania (CHAdeMO), wspominali, że niekiedy tego żałują. Jednak absolutnie najczęściej wymienianym problemem był słaby zasięg Leafa. Teoretyczne 130 kilometrów na jednym ładowaniu dla wersji z bateriami 24 kWh zimą mocno się kurczyło. Właścicielka edycji z większą baterią (30 kWh) stwierdziła, że ze 175-200 kilometrów zimą robi jej się 130 kilometrów, dlatego boi się wyruszać drogami, których nie zna!

Stresu z powodu kończącej się energii nie przeżywali tylko ci, którzy jeździli samochodem po mieście.  Dlatego wielu komentujących ekscytowało się Leafem 2, a w szczególności jego zasięgiem.

> Jaki NAPRAWDĘ ma zasięg Nissan Leaf (2018)? [ODPOWIADAMY]

|REKLAMA|




|/REKLAMA|

Czy samochodem elektrycznym dojadę do…

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy: