Opel Mokka-e to elektryczny crossover, pierwszy z Opli z odświeżonym wyglądem. Jak donosi niemiecki portal Edison, w ciągu zaledwie 10 tygodni od startu sprzedaży wyprzedał się niemal cały rocznik (2021) samochodu. I to mimo faktu, że autem nikt jeszcze nie jeździł, bo dostawy ruszą dopiero w marcu 2021 roku.
Opel Mokka-e – mały, zgrabny, przebojowy
Jeśli chodzi o specyfikację, Opel Mokka-e nie odróżnia się od swoich braci z Grupy PSA: zbudowany na platformie eCMP dysponuje baterią o pojemności 45 (50) kWh, silnikiem o mocy 100 kW (136 KM) i 260 Nm momentu obrotowego napędzającym przednie koła. Obiecywany przez producenta zasięg to 324 jednostki WLTP, czyli do 277 kilometrów w trybie mieszanym [obliczenia www.elektrowoz.pl] i do 327 kilometrów w mieście.
Ale o ile dane techniczne Mokki-e są normalne, o tyle wzornictwo przyjemnie zaskakuje. Samochód mocno nawiązuje do koncepcyjnego Opla GT X, prezentuje się świeżo, nowocześnie i przy okazji będzie startować od 139 900 złotych. Trudno się zatem dziwić, że auto mogło wzbudzić zainteresowanie Niemców: dzięki systemowi dopłat kupują go od 23 420 euro, czyli równowartości niecałych 105 tysięcy złotych:
Jak dowiedział się Edison, w Niemczech sprzedawały się przede wszystkim dwa najtańsze warianty: podstawowa „Mokka” i nieco wyższa „Edition”. W Polsce miały kosztować odpowiednio 139 900 i 141 900 złotych. Zgodnie z deklaracją przedstawiciela Opla, niektórych wersji wyposażeniowych już nie ma, będą dostępne we wrześniu 2021 roku, zapewne z rocznikiem (2022). Warianty spalinowe modelu nadal można zamawiać (źródło).
Opel Mokka-e ma trafić do pierwszych odbiorców na początku marca 2021 roku.