Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Nowy Nissan Qashqai EV będzie inspirowany modelem Hyper Urban. Nowy Nissan Juke EV – Hyper Punk

Nissan albo wrócił do konkurowania z Pixarem, albo naprawdę ma zamiar diametralnie zmienić stylistykę swoich samochodów. Nowy Nissan Qashqai EV, który będzie produkowany w fabryce w Sunderland (Zjednoczone Królestwo) ma być inspirowany Hyper Urbanem „doskonale uzupełniającym wyrafinowane gusta docelowych użytkowników”. Nissan Juke EV ma być zbliżony do Hyper Punka, Nissan Leaf ZE2 – do najspokojniejszego wizualnie (i nazewniczo) Chill-Outa.

Nowe elektryczne Nissany z Sunderland kiedyś tam

Nissan Hyper Urban – na nim ma się wzorować nowy Nissan Qashqai EV – oprócz „uzupełniania gustów swoich właścicieli” ma pozwalać na oddawanie energii i zasilanie domu, będzie także „idealnym rozwiązaniem dla osób świadomych długoterminowej ważności wszystkiego”, a to za sprawą aktualizacji oprogramowania i, uwaga, sprzętu. Na czym ma polegać aktualizacja sprzętu, nie wiadomo, być może chodzi o jakieś wymienne panele nadwozia (źródło).

Nissan Hyper Punk – do niego ma się odnosić nowy Nissan Juke EV – jest chyba najbardziej dziwacznym z wszystkich konceptów. Wygląda jak pojazd do przemieszczania się po pustyni z wielkimi 23-calowymi felgami i wysoko zawieszonym nadwoziem. Japoński producent chciałby, żeby zaintrygował on twórców treści i artystów, wbudowane weń kamery mają przechwytywać obrazy z zewnątrz, żeby dało się je wkomponować w wystrój wnętrza. Czujniki w zagłówkach sterowane przez sztuczną inteligencję mają odgadywać nastrój kierowcy i dopasowywać się do niego.

Nowy Nissan Leaf ZE2, który bazuje na koncepcie Chill-Out, to chyba najnudniejsza część prezentacji. Jeszcze jest odważny, ale w porównaniu do swych braci już podlega powolnej normalizacji. Linie nie są ostre, baza to klasyczne płaskie powierzchnie i przetłoczenia. Koła stały się zaskakująco wąskie jak na koncept (i normalne, jak na elektryka), elementy drobnego szaleństwa zostały już tylko w oświetleniu i we wnętrzu, co do którego „przecież wiadomo, że będzie inne”. O Chill-oucie od dawna wiadomo, że będzie wzorem dla nowego Leafa – stąd też takie równanie w dół.

Daty premier nowych modeli nie zostały ujawnione, nie są też znane nazwy nowych modeli elektryków, nie licząc może nowej generacji Leafa. Spodziewamy się, że pierwszy z samochodów pojawi się w ofercie w okolicy połowy dekady, bo spalinowy Qashqai i Juke, które dziś wyjeżdżają z fabryki w Sunderland, będą się nieźle sprzedawały jeszcze przez kilka dobrych lat.

Nota od redakcji Elektrowozu: Nissan zaryzykował z Leafem, miał szansę być liderem produkcji aut elektrycznych i… nie wyszło. Nieco sobie żartujemy z porównaniami do Pixara, ale po rynkowej premierze Cybertrucka Hyper Urban nagle zaczął prezentować się jak przedstawiciel nowego trendu, jak samochody, które będą wyznaczały trendy wzornicze w drugiej połowie dekady. To nam sugeruje, że są w Nissanie ludzie, którzy bardzo dobrze czują trendy motoryzacyjne (patrz: Leaf!), tylko albo brakuje im odwagi, albo pieniędzy.

Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 2 głosów Średnia: 4]
Exit mobile version