Z okazji zbliżającego się salonu Tokyo Auto Salon 2024, Nissan zaprezentował najmocniejsze wcielenie modelu Nissan Ariya: Nissan Ariya Nismo B6 i B9, obydwa z napędem na obie osie e-Force /właściwie: e-4orce/. Samochód nie jest tylko prezentacją możliwości producenta, ma trafić do japońskiej oferty już wiosną bieżącego roku. Producent chwali się, że Ariya Nismo będzie wydawać dźwięki, które widzowie znają z wyścigów Formuły E.
Nissan Ariya Nismo a konkurencja
Nasze tytułowe porównanie do VW ID.4 GTX i Hyundaia Ioniqa 5 N nie jest przypadkowe. Choć VW ID.4 jest minimalnie mniejszy (C-SUV), a Ioniq 5 N powinien być odrobinę bardziej przestronny w kabinie, niemiecki i południowokoreański konkurent wyznaczają przedział cenowy, w którym Ariya Nismo musi się ulokować, jeśli chce zaistnieć na rynku. Zacznijmy od specyfikacji:
Wariant z mniejszą baterią, Nissan Ariya Nismo B6 e-Force, ma akumulator 66 (63) kWh, 270 kW/367 KM mocy i 560 Nm momentu obrotowego. Nismo B9 e-Force to już bateria 91 (87) kWh, 320 kW/435 KM mocy i 600 Nm momentu obrotowego. Zasięgów ani cen nie podano.
Dla porównania: Volkswagen ID.4 GTX ma 250 kWh/340 KM mocy i dostępny jest z jedną tylko baterią, 82 (77) kWh, a jego cena zaczyna się od 269 390 złotych. Ioniq 5 N? Przy baterii 84 kWh ma aż 478 kW/650 KM mocy w trybie „doładowania”, kosztuje od 369 900 złotych. Nissan Ariya Nismo ma więc przedział o szerokości 100 000 złotych (właściwie: ~120 000 złotych, jeśli uwzględnić mniejszą baterię), w który musi się wpasować.
Zaletą modelu na tle konkurencji jest niewątpliwie futurystyczny kokpit, przestronne wnętrze i dobry poziom wyciszenia, który utrudnia kontrolowanie szybkości jazdy na słuch. Spornym dodatkiem edycji Nismo będzie dźwięk z Formuły E, ale ten zapewne da się wyłączyć – mamy nadzieję, że nie dodano go po to, by ukryć oszczędności na matach wytłumiających. Nowy Nissan Ariya w tej edycji będzie miał też 20-calowe felgi, elementy ozdobne na nadwoziu oraz siedzenia i wyposażenie zaprojektowane z myślą o linii Nismo (źródło).
Sprzedaż modelu w Japonii ma się rozpocząć wiosną 2024 roku.
