W poniedziałek, 15 lipca, wąska grupa dziennikarzy z Europy Środkowej i absolutnie wszyscy przypadkowi przechodnie w Fabryce Norblina w Warszawie 😉 mogli obejrzeć z bliska koncept Mercedesa CLA-klasy. Usłyszeliśmy, że samochód koncepcyjny jest bardzo blisko wersji produkcyjnej, że ta ostatnia została uchwycona kilka dni wcześniej w Warszawie i że będzie w sprzedaży już w pierwszym kwartale 2025 roku. Samochód ma się pojawić w aż czterech wersjach nadwoziowych.
Elektryczny Mercedes CLA, czyli bliziutka przyszłość. Nie tylko elektryczna
Polski dziennikarz ma okazję obejrzeć takie koncepty albo na renderingach, albo podczas dużych wydarzeń branżowych. Tymczasem nasz lokalny oddział Mercedesa nie dość, że zorganizował międzynarodową imprezę, to jeszcze dostał od centrali koncepcyjnego CLA do wystawienia oraz Vision EQXX, którym ludzie mogli pojeździć na Torze Modlin! Elektryczny Mercedes G-klasy (Gelenda) też był i też do pojeżdżenia. Elektrowóz, jako największy portal o autach elektrycznych w Polsce też był i też jeździł – pytania? 😉
Przechodząc do Mercedesa CLA: zaskoczyło nas, że ten model po cichu przeistoczył się w wariant produkcyjny, który trafi do oferty za mniej niż rok. Zaskoczyło nas też, że, zgodnie z deklaracjami, zachowano mnóstwo z widocznego poniżej konceptu, reflektory będą pełne (w koncepcie to dziury), ale widoczny w nich wzór gwiazdy zostanie. Nieco zaskoczyła nas też choinka na atrapie chłodnicy, co do niej nie ma pewności, że się uchowa, chociaż LED-owe listwy powinny być. Samochód ma być dostępny jako coupe, kombi (shooting-brake) i dwa nadwozia typu SUV, ma otwierać nową gamę samochodów elektrycznych Mercedesa. Skoro mówimy o „CLA”, to patrzymy na model pogranicza segmentów C i D:
To nie wszystko: z wcześniejszych deklaracji wynika, że produkcyjne auto ma wykorzystywać architekturę 800 V, rozpędzać się na ładowarce do maksymalnie 250 kW. Nowy Mercedes CLA ma być zoptymalizowany pod kątem niskiego zużycia energii, by osiągnąć „ponad 750 jednostek WLTP” zasięgu w wariancie z napędem na tył. To aż 450 kilometrów realnie przy jeździe z szybkością 120 km/h i rozładowaniu baterii do zera [obliczenia redakcji Elektrowozu]. Silnik bazowej konfiguracji ma mieć 175 kW/238 KM mocy, będą też wersje z napędem na obie osie oraz, oczywiście, portem ładowania, którego koncept nie ma 😉

Wnętrze koncepcyjnego Mercedesa CLA-klasy, jedyne pochodzące z materiałów prasowych producenta (c) Mercedes
Produkcyjna wersja ma wykorzystywać dwie chemie baterii, w tym LFP do obniżenia ceny, pojawi się też kompatybilność z technologiami oddawania energii (V2H, V2G). Nie wiadomo, czy będzie to oddawanie energii w stylu Volkswagena, z użyciem prądu stałego i drogiego wallboksa, czy może tak, jak robi to reszta świata, czyli przez wykorzystanie prądu przemiennego. Przy okazji usłyszeliśmy, że auto ma być w przyszłości zaprezentowane z jakąś formą napędu spalinowego, bo platforma obsługuje tradycyjną technologię.
Nota od redakcji Elektrowozu: Impreza wyglądała na dużą i udaną, więc zaufanie centrali musiało być spore – prawdę mówiąc nie spodziewaliśmy się takiej liczby konceptów, nie mówiąc o jeżdżeniu Mercedesem Vision EQXX. Tomasz Mucha, Piotr Strzępek – te nazwiska ludzi z Mercedesa warto zapamiętać i śledzić 🙂