Citroen zaprezentował Opla Frontera a precyzyjniej: Citroena e-C3 Aircross. Samochód jest zapowiadanym podczas premiery e-C3 wariantem przedłużonym, który zmieści w kabinie trzeci rząd siedzeń. Citroen e-C3 Aircross powstał na platformie SCP (Small Car Platform), ma 4,39 metra długości i zadebiutuje latem tego roku. Dane techniczne e-C3 Aircross możemy poznać wcześniej, jeszcze przed oficjalną premierą.
Citroen e-C3 Aircross, wcześniej Citroen e-C3 SUV – oto, co wiemy
Jak na razie zaprezentowano nam renderingi nowego modelu i ujawniono, że samochód powstaje na platformie SCP (ang. Small Car Platform), odchudzonej gałęzi eCMP przykrojonej inżyniersko do wytwarzania jak najtańszych aut – zgodnie zresztą z domysłami redakcji Elektrowozu i wbrew temu, co spekulowały niektóre media. Mamy więc trzeciego członka rodziny aut na SCP, był już Citroen e-C3, był Opel Frontera, z kolei latem tego roku powinniśmy zobaczyć nowego Fiata Pandę.
Citroen e-C3 Aircross jest o niemal 40 centymetrów dłuższy niż Citroen e-C3 (4,39 metra vs 4,015 metra), co lokuje go w segmencie C-SUV i konfrontuje z takimi przeciwnikami, jak Hyundai Kona Electric czy Kia Niro EV. Ale żaden z konkurencyjnych modeli nie obiecuje trzeciego rzędu siedzeń, te pojawiają się najwcześniej o segment wyżej (patrz: Mercedes EQB), więc w tym zakresie propozycja koncernu Stellantis jest unikalna, może co najwyżej przywodzić na myśl spalinową Dacię Jogger (4,55 cm długości).

Układ siedzeń w Citroenie e-C3 Aircross zaprezentowany podczas premiery Citroena e-C3 (c) Citroen / Stellantis
Citroen zapowiada „bardzo duży rozstaw osi, największy w segmencie”, podkreśla jednak, że Citroen e-C3 Aircross jest przedstawicielem B-SUV-ów, spodziewajmy się więc około 2,65 metra rozstawu, skoro Peugeot E-2008 miał 2,605 metra [szacunki redakcji Elektrowozu]. Auto nawiązuje wizualnie do Citroena Oli, elektryczny zespół napędowy ma być „przystępny cenowo i produkowany w Europie”, co sugeruje, że raczej nie powinniśmy się spodziewać baterii większej niż oryginalne 44, maksymalnie 50 kWh – w przeciwnym razie Stellantis szkodziłby swoim znacznie droższym modelom (Jeep Avenger, Peugeot E-2008 itd.).
Specyfikacja modelu może zostać ujawniona w nadchodzących miesiącach, premiera ma nastąpić latem, ale dostaw nie spodziewamy się przed końcem 2024 roku. Cena Citroena e-C3 Aircross powinna być w podstawie o około 25-30 procent wyższa niż ceny Citroena e-C3, co przekładałoby się na około 139 000-144 000 złotych w konfiguracji bazowej, bez centralnego wyświetlacza – choć tutaj dużo zależy od reakcji rynku [domysły redakcji Elektrowozu].