Volvo ogłosiło, że zastosuje w nadchodzącej generacji elektrycznych Volvo lidary oraz platformę sprzętową z systemami sztucznej inteligencji. Pierwszym samochodem z takim wyposażeniem będzie nowe Volvo XC90 Recharge, które zostanie zaprezentowane w 2022 roku.
Volvo idzie ścieżką Tesli. Lub Mercedesa
Lidary, radary laserowe, pozwalają elektronice na zbudowanie bardzo precyzyjnej mapy świata złożonej z tysięcy punktów. Dzięki niej samochód wie, co go otacza i czy się przemieszcza, a to pozwala mu reagować na potencjalnie niebezpieczne sytuacje. Albo po prostu jechać bez angażowania kierowcy, autonomicznie. Oprócz Tesli praktycznie cała branża motoryzacyjna uważa, że lidary są pożyteczne i warto z nich korzystać. Tesla wybrała drogę z radarami i kamerami, a ostatnio zrezygnowała z radarów.
Nowe Volvo XC90 Recharge będzie standardowo wyposażone w lidary opracowane przez firmę Luminar (ilustracja powyżej). Producent chciałby dzięki nim wyznaczyć kolejne standardy bezpieczeństwa, jak to kiedyś udało się z pasami. Dane z lidarów będą spływały do platformy sprzętowej z chipsetem, a właściwie komputerem-w-chipie (SoC) Nvidia Drive Orin, który dziś znajdziemy choćby w Mercedesie EQS. Nowy komputer pokładowy również będzie standardem – tak samo, jak ma to miejsce w Teslach.
Volvo startuje od bezpieczeństwa, ale już teraz zapowiada, że planuje aktualizacje online (OTA), dzięki którym nowe samochody będą mogły zostać wyposażone w zaawansowane systemy jazdy autonomicznej. Oczywiście: konieczny do tego będzie także trening, w ramach którego sztuczna inteligencja nauczy się reagować na otaczający świat.
Dodatkowe informacje mają zostać podane 30 czerwca, podczas konferencji Volvo Cars Tech Moment. Więcej o nowym Volvo XC90 Recharge spodziewamy się usłyszeć pod koniec bieżącego lub na początku przyszłego roku.
Zdjęcie otwierające: zestaw czujników nowego Volvo XC90 Recharge (c) Volvo