Site icon SAMOCHODY ELEKTRYCZNE – www.elektrowoz.pl

Nowe Volvo XC40 Recharge w cenie od 199 900 złotych. Napęd na przód i ciut mniejsza bateria

Narzekaliśmy w marcu 2021 roku, że nowe Volvo XC40 Recharge kosztuje co najmniej 249 900 złotych – dużo, jak na crossovera segmentu C. Producent odpowiedział i wprowadził na rynek tańszą wersję: Volvo XC40 Recharge Single Motor. W wersji Core auto startuje od 199 900 złotych.

Ceny: Volvo XC40 Recharge drogie, ale już nie koszmarnie drogie

Nowy wariant ma napęd na przód, przyspiesza do 100 km/h w 7,4 sekundy i oferuje 400 jednostek zasięgu WLTP, co powinno przełożyć się na maksymalnie 342 kilometry w trybie mieszanym. Te dwie ostatnie wartości są dość zaskakujące, jeśli przypomnimy sobie, że XC40 Recharge Twin Motor (AWD, silniki 1+1) osiąga 417 jednostek zasięgu WLTP, do 356 kilometrów realnie w trybie mieszanym.

Po naszym pytaniu o tę kwestię polski oddział Volvo odpowiedział nam, że producent zdecydował się na minimalne zmniejszenie baterii. Jej pojemność w wersji Single Motor wynosi 70 kWh, z naszych obliczeń wynika, że powinna być to wartość użyteczna, ale może być też całkowita – obie pasują. Silnik ma moc 170 kW / 231 KM i 330 Nm momentu obrotowego.

Najtańsza wersja Core, która startuje od 199 900 złotych, ma:

System multimedialny pracuje pod kontrolą Android Automotive, wraz z nim otrzymujemy więc dostęp do usług Google, w tym Map. XC40 Single Motor „Core” nie ma natomiast alarmu, regulowanych elektryczne foteli z przodu, pompy ciepła, układu ostrzegającego o nadjeżdżających z tyłu pojazdach, adaptacyjnego tempomatu, świateł przeciwmgielnych doświetlających zakręty, kamer 360 stopni i szyberdachu – te elementy możemy otrzymać w wyższych wersjach wyposażenia.

Bezpośrednim konkurentem Volvo XC40 Recharge jest Kia e-Niro 64 kWh oraz Mercedes EQA 250 (66,5 kWh). Redakcja Elektrowozu jeździła Volvo XC40 w wariancie Twin Motor i byliśmy tym autem zachwyceni (ale wersja AWD jest znacznie dynamiczniejsza). Osoby, które rozważają zakup elektrycznego XC40, powinny pamiętać, że pojemność bagażnika samochodu wynosi 414 litrów (więcej niż EQA, mniej niż Kia e-Niro) oraz że tylna kanapa jest ciasna dla trzech pasażerów lub dwóch fotelików i pasażera – a producent dodatkowo ją zwęził tworząc po bokach dziwne kieszonki.

Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: warto zwrócić uwagę, że samochody „zgubiły” dotychczasowe literowe oznaczenia. Nigdzie na stronie auto nie jest nazywane „P8”, „P6” czy „P5”.

Ocena artykułu
Ocena Czytelników
[Suma: 0 głosów Średnia: 0]
Nie przegap nowych treści, KLIKNIJ i OBSERWUJ Elektrowoz.pl w Google News. Mogą Cię też zainteresować poniższe reklamy:
Exit mobile version