Na zakończenie premiery Volvo EX90 pokazano zarys innego samochodu, który należał do rodziny EX. Już wtedy wiadomo było, że auto będzie mniejsze, nazwa Volvo EX30 była niemal pewna. Teraz oficjalnie ją potwierdzono i zapowiedziano, że samochód zadebiutuje w 2023 roku. Nowe Volvo EX30 stanie się mniejszym bratem XC40 / C40, prawdopodobnie segmentu B-SUV.
Volvo EX30: cena i wszystko, co wiemy
Najmniejszy elektryk w gamie Volvo ma być wytwarzany w Chinach i oferowany zapewne co najmniej w Chinach i Europie, a może też w Stanach Zjednoczonych. Auto skierowane jest do bardzo młodego odbiorcy („18-19 lat”), który kupuje swój pierwszy samochód, dlatego cena Volvo EX30 powinna zostać ustalona na „właściwym poziomie”. Czy raczej: abonament, bo producent chce oferować auto w ramach usługi subskrypcyjnej trwającej przez minimum trzy miesiące. W zestawie mogą pojawić się też dodatkowe usługi w rodzaju ubezpieczenia czy assistance sprzedawane wraz w pakiecie Care by Volvo.
Choć w EX30 koszty będą istotne, Chińczycy nie myślą o dodatkowym ich obniżeniu przez zakup samochodu z abonamentem na baterię. Podkreślają, że pakiet gra istotną rolę podczas udziału w zderzeniach a „Volvo nie chce podejmować żadnych [związanych z tym] ryzyk”. W dodatku w ogniwach składowana jest olbrzymia ilość energii, regularne podłączanie i odłączanie baterii nie wydaje im się więc dobrym pomysłem (źródło, za paywallem).
W 2025 roku firma chce sprzedawać na całym świecie 1,2 miliona samochodów, połowa aut ma być czysto elektryczna. Volvo EX30 ma mieć „duży udział” w tym wyniku, co bardzo dobrze wróży nam, klientom. Duży wolumen sprzedaży można osiągnąć albo będąc Teslą, albo różnicując gamę modelową, albo wreszcie wprowadzając na rynek auta przystępne cenowo (bo nowe Volvo EX90 tanie nie jest).
Nota od redakcji www.elektrowoz.pl: nie przyszłoby nam do głowy, że to Volvo może być tym producentem, które będzie walczyć o obniżenie cen elektryków. Nie jesteśmy pewni, czy podoba nam się usługa oferowania auta w abonamencie (lepiej mieć niż płacić za korzystanie), ale gdy zostanie on odpowiednio dobrany, to w sumie czemu nie?