Volvo naprawdę przejęło się walką o obniżanie emisji. Producent zdecydował się na mocną elektryfikację gamy modelowej, pochwalił się pierwszą neutralną emisyjnie fabryką, a teraz ogłosił chęć całkowitego odejścia od skórzanych tapicerek we wszystkich elektrykach. Zacznie się od Volvo C40 Recharge.
Polskie ceny Volvo C40 Recharge i deklaracje producenta
Volvo C40 Recharge to XC40 z nadwoziem coupe. Samochód dysponuje tym samym zespołem napędowym, co jego starszy brat, ma więc baterię 74 (78) kWh i dwa silniki (AWD, 1+1) o łącznej mocy 300 kW (408 KM). Dzięki bardziej opływowemu nadwoziu przyspieszenie C40 Recharge do 100 km/h trwa 4,7 sekundy, a nie 4,9 sekundy, jak to jest w wariancie z nadwoziem typu SUV. Cena startuje od 254 800 złotych, więc jak na crossovera segmentu C-SUV tanio nie jest. Konfigurator TUTAJ.
Volvo C40 Recharge zapowiadane było jako model przełomowy. Raz, że miało być dostępne wyłącznie jako elektryk. Dwa, że od niego poczynając uproszczono konfiguratory i zrezygnowano z dziesiątek niejasnych opcji windujących cenę auta. Trzy, że obok XC40 Recharge było pierwszym autem w gamie Volvo, w którym producent postawił na opony wielosezonowe. No i cztery: C40 Recharge jest pierwszym elektrykiem Volvo z nowej linii, w którym nie będzie ani grama skóry (źródło).
Firma uzasadnia swą decyzję faktem, że hodowla zwierząt odpowiada za około 14 procent światowej emisji gazów cieplarnianych, a powiększanie terenów pod farmy hodowlane powoduje m.in. wycinanie lasów. Dlatego od Volvo C40 Recharge poczynając nabywcy elektryków Volvo będą mieli do wyboru tkaniny roślinne, uzyskiwaną w sposób zrównoważony wełnę lub tworzywa z recyklingu. Ma się również pojawić materiał Nordico, w którym zastosowano korki będące odpadem w przemyśle winnym, a który zadebiutuje w kolejnej generacji modeli producenta. Domyślamy się, że może chodzić o następcę XC90:
Volvo Concept Recharge. Auto ma być następcą XC90, ale jego sylwetka przypomina raczej kombi/shooting brake niż SUV-a, jakim jest XC90. Auto powinno zadebiutować wraz ze spokrewnionym Polestarem 3 w 2022 roku (c) Volvo
Volvo już teraz chwali się, że w fabryce samochodów w Szwecji osiągnęło neutralność emisyjną. W 2025 roku 25 procent materiałów stosowanych w nowych autach mają stanowić surowce z odzysku, samochody elektryczne mają generować 50 procent sprzedaży. W 2030 roku z oferty firmy znikną modele z silnikami spalinowymi.